Napięcie wokół Kosowa rośnie. Holandia grozi Serbii

W sobotę prezydent Serbii Aleksandar Vučić zapowiedział, że zażąda od międzynarodowych sił pokojowych NATO, które działają na terenie Kosowa zezwolenia na powrót do kraju 1000 serbskich żołnierzy i policjantów. W obliczu eskalacji napięcia między Prisztiną i Belgradem holenderski parlament zagroził, że wprowadzi dla Serbów obowiązek wizowy, jeśli kraj będzie kontynuował swoje roszczenia wobec Kosowa i nie zmieni swojej narracji ws. Rosji.

Serbia nadal uważa Kosowo za część swojego terytorium.
Serbia nadal uważa Kosowo za część swojego terytorium.
Źródło zdjęć: © Picasa | BIRN
Karina Strzelińska

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Jak donosi "Frankfurter Allgemeine Zeitung", serbski prezydent Aleksandar Vučić przekazał w sobotę na wieczornej konferencji prasowej, że rząd chce, by 1000 serbskich żołnierzy i policjantów stacjonowało w Kosowie. Żądanie władz w Belgradzie zostanie skierowane do KFOR, międzynarodowych sił pokojowych NATO, działających na terenie Kosowa.

Vučić powołał się na rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ z 1999 roku, w której podkreślono integralność terytorialną Jugosławii i przynależność kraju do Serbii. Kosowo zostało jednak, na mocy dokumentu, oddane pod kontrolę ONZ w celu zagwarantowania "znacznej autonomii" całego terytorium. Jednocześnie od Serbów zażądano wówczas "natychmiastowego zaprzestania przemocy i represji" w kraju i wycofania sił wojskowych, paramilitarnych i policyjnych. Władzom w Belgradzie zagwarantowano, że "uzgodniona liczba" służb będzie współpracować z KFOR. Jak podkreśla "Frankfurter Allgemeine Zeitung", zapisy mówią o "setkach, a nie tysiącach" sił.

Serbia i UE

Serbia w grudniu 2009 roku złożyła wniosek o dołączenie do Unii Europejskiej. W negocjacjach akcesyjnych kwestią sporną są roszczenia wobec Kosowa i stosunki kraju z Rosją. Rząd w Belgradzie chciałby odnaleźć sojuszników, którzy opowiedzą się za nieuznaniem autonomii Prisztiny i będą wspierać go w dołączeniu do Wspólnoty. - Będziemy walczyć - zadeklarował Vučić. O poparcie zwrócono się m.in. do władz Hiszpanii, Grecji, Rumunii, Słowacji i Cypru. Obecności kraju we Wspólnocie przeciwna jest Holandia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Działania Serbów są krytykowane w UE, kraj wspiera jedynie węgierski premier Viktor Orban. Trudne stosunki Wspólnoty i rządu w Belgradzie wynikają m.in. z odmowy poparcia unijnych sankcji wobec Rosji po brutalnej inwazji w Ukrainie. Holenderski parlament zdecydował, że nałoży środki represyjne wobec Serbów, jeśli Belgrad nie dostosuje polityki wizowej do tej, która obowiązuje w UE i nadal będzie negował zasadność działań sojuszu wobec Rosji.

Władze w Hadze rozważają zamrożenie negocjacji akcesyjnych z UE i zawieszenie ruchu bezwizowego dla Serbów. Jeśli ustalenia Holendrów wejdą w życie, ucierpi przede wszystkim serbska gospodarka, a przez to i rząd, jak wskazuje "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
serbiakosowonapięcie
Wybrane dla Ciebie