Napięcie między Iranem i USA. Gwardia Rewolucyjna zestrzeliła amerykańskiego drona
Iran twierdzi, że zestrzelił amerykańskiego drona zwiadowczego nad swoim terytorium. USA przyznaje się do utraty maszyny, ale nad wodami międzynarodowymi. Incydent podgrzeje i tak już bardzo napiętą atmosferę w Zatoce Perskiej, gdzie mnożą się ataki przypisywane Teheranowi.
Według Gwardii Rewolucyjnych bezzałogowa maszyna wywiadowcza została zestrzelona rakietą ziemia powietrze nad terytorium Iranu. Według irańskiej agencji prasowej IRNA był to dron "szpiegowski" RQ-4 Global Hawk.
Z kolei przedstawiciele marynarki wojennej USA podkreślają, że żadne amerykańskie maszyny nie latały nad Iranem. Agencja Reuters powołując się na amerykańskiego urzędnika poinformowała, że incydent miał miejsce, ale nad wodami międzynarodowymi w Cieśninie Ormuz.
Najprawdopodobniej zestrzeloną maszyną był nowy, wywiadowczy dron MQ-4c Triton służący do kontrolowania wielkich obszarów morskich z pułapu ponad 15 km. Koszt takiej maszyny szacowany jest na ok. 180 mln dolarów.
Zobacz także: Ostra wymiana zdań w studio. Minister wyciągnął wykres
USA oskarżają Iran o ataki na tankowce
To już drugi atak irański przeciwko amerykańskim samolotom bezzałogowym w rejonie Zatoki Perskiej w ciągu ostatnich kilku dni. Według Waszyngtonu podczas ataku na tankowce 13 czerwca 2019 r. Irańczycy wystrzelili rakietę w kierunku drona monitorującego przebieg zdarzeń.
Zestrzelenie bezzałogowca nad wodami międzynarodowymi jeszcze bardziej zwiększy napięcie w rejonie Zatoki Perskiej. USA przedstawiają dowody odpowiedzialności Iranu za ataki na 2 tankowce. W połowie maja 2019 r. 4 inne tankowce były celem podobnego ataku również przypisywanego Iranowi. Teheran wszystkiemu zaprzecza i wskazuje na prowokacyjne zachowanie Waszyngtonu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
U źródeł obecnej sytuacji jest anulowanie przez prezydenta Donalda Trumpa międzynarodowej umowy z 2015 r., na mocy której Iran zrezygnował z programu nuklearnego w zamian za zniesienie sankcji. USA twierdzą, że Teheran się nie wywiązywał z porozumienia. Z kolei irańczycy skarżą się na agresywne kroki Waszyngtonu i jego sojuszników. W rezultcie wszystkie strony w sporze podkreślają, że nie chcą konfliktu zbrojnego, ale przygotowują się na wypadek eskalacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl