PolskaNapięcia w PO. Będzie ultimatum wobec Trzaskowskiego?

Napięcia w PO. Będzie ultimatum wobec Trzaskowskiego?

Na wtorkowym posiedzeniu prezydium zarządu Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski zmierzy się z trudnymi pytaniami m.in. dwóch wiceszefów partii. Jak dowiaduje się WP, chcą oni, by prezydent Warszawy zadeklarował, czy zamierza pozostać wierny PO, czy buduje własny ruch polityczny bez szyldu partii.

Napięcia w PO. Ultimatum wobec Trzaskowskiego?
Napięcia w PO. Ultimatum wobec Trzaskowskiego?
Źródło zdjęć: © NurPhoto via Getty Images | NurPhoto
Patryk Michalski

Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, takiej deklaracji chcą m.in. dwaj wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak i Bartosz Arłukowicz oraz sekretarz generalny Marcin Kierwiński. Wynika to z niepokoju o to, że Rafał Trzaskowski dystansuje się od własnej partii.

Prezydent Warszawy w rozmowie z WP podkreśla, że Campus nie jest przedsięwzięciem politycznym. – Ma nas otwierać na środowiska pozapolityczne – dodaje.

Trzaskowski z coraz mniejszym zaufaniem wśród członków PO

Szczegóły projektu "Campus Polska Przyszłości" zaskoczyły wielu członków Platformy Obywatelskiej. Część posłów dowiedziała się o nowej inicjatywie ze spotów w internecie i telewizji. – Dostaliśmy link do nagrania z informacją, że możemy je promować w mediach społecznościowych. Nie wszyscy się na to zgodzili. Temat nie został szeroko podjęty – mówi nieoficjalnie jeden z ważnych posłów PO – Nawet jeśli pomysł jest ciekawy, to chyba nikt już nie rozumie, w jaki sposób pomysł Ruchu Wspólna Polska ma pomóc w odbudowywaniu Platformy – dodaje inny polityk. – W partii jest sprzeciw wobec zrezygnowania z szyldu PO. Nie możemy zwijać partii – twierdzi ważny poseł tej formacji.

Rozmowy z politykami Platformy prowadzą do wniosku, że duża część partii nie rozumie koncepcji łączenia funkcji wiceszefa PO z jednoczesnym tworzeniem niezależnego, niepartyjnego ruchu. Źródłem narastającego konfliktu w Platformie Obywatelskiej jest też brak komunikacji i niejasna strategia. Nie tylko szeregowi posłowie nie rozumieją, w którą stronę zmierza ich partia. Nawet członkowie władz, którzy są gotowi wspierać Rafała Trzaskowskiego, nie wiedzą, jak połączyć odbudowywanie pozycji Platformy z coraz wyraźniejszą niezależnością prezydenta Warszawy. To z kolei skazuje ich na domysły i tworzenie własnych koncepcji na temat tego, jak Rafał Trzaskowski widzi swoją polityczną przyszłość.

Jedna z krążących wewnątrz PO koncepcji mówi o tym, że Trzaskowski przez najbliższe miesiące zamierza wzmacniać swój ruch bez porzucania partii, ale tylko po to, by za kilka miesięcy pójść własną drogą. – Spodziewam się, że Rafał Trzaskowski całkowicie odetnie się od PO, jednocześnie zapraszając dotychczasowych członków, by iść razem z nim, na jego warunkach – spekuluje jeden z posłów Platformy. – Taki ruch całkowicie pogrążyłby Platformę – dodaje polityk z otoczenia Grzegorza Schetyny.

To kolejny dowód na wewnętrzny konflikt w PO. Innym wyrazem frustracji jest ujawniony ostatnio list grupy parlamentarzystów PO, w którym apelują o "poważną debatę", która miałaby prowadzić do "wieloaspektowej przemiany wewnętrznej". Podpisało się pod nim ponad 50 posłów i senatorów, w tym były szef PO Grzegorz Schetyna, były szef klubu Sławomir Neumann czy obecny wiceszef partii Bartosz Arłukowicz. Część sygnatariuszy podkreśla, że treść listu nie do końca ich zadowala. – Brakuje konkretów dotyczących naszych wątpliwości wobec relacji między Rafałem Trzaskowskim a Platformą Obywatelską – zaznaczają

"Chcemy jasnej odpowiedzi"

Posłowie PO w nieoficjalnych rozmowach podkreślają, że zależy im na szybkiej odpowiedzi i jasnej deklaracji ze strony prezydenta Warszawy oraz poznaniu strategii szefa PO Borysa Budki. Mają jednak wątpliwości, czy to się uda. – Ostatnie spotkania z Rafałem Trzaskowskim były dobre, ale nie dowiedzieliśmy się niczego nowego. Tłumaczył m.in., że problemy w komunikacji wynikają m.in. z tego, że przygotowania do "Campusu" zbiegły się z jego zakażeniem koronawirusem i długą listą zadań po powrocie do ratusza – mówi polityk PO.

Sam Rafał Trzaskowski zapewnia w rozmowie z WP, że kolegom – tak jak w ciągu ostatniego roku– zamierza tłumaczyć, że "Campus Polska Przyszłości" nie jest inicjatywą polityczną. - Poświęciłem mnóstwo czasu na wzmacnianie partii – wszyscy pamiętają chyba nasze wspólne inicjatywy z Borysem Budką. Campus jest częścią projektu Wspólna Polska, który ma nas otwierać na środowiska pozapolityczne – dodaje prezydent Warszawy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (564)