Nalot w Gazie. Dzieci zginęły przy punkcie z wodą
Co najmniej ośmioro Palestyńczyków, w tym sześcioro dzieci, zginęło w izraelskim ataku na punkt dystrybucji wody w Strefie Gazy. Izraelskie wojsko przyznaje, że rakieta chybiła. Tłumaczą się błędem systemu.
W niedzielę doszło do tragicznego incydentu w centralnej części Strefy Gazy. Jak podały lokalne władze, izraelski pocisk uderzył w rejon punktu dystrybucji wody w obozie dla uchodźców Nuseirat. Zginęło co najmniej osiem osób, w tym sześcioro dzieci. Siedemnaście innych zostało rannych.
Według izraelskiego wojska celem ataku miał być bojownik Islamskiego Dżihadu, ale - jak stwierdziło w komunikacie - rakieta "z powodu awarii" spadła kilkadziesiąt metrów od celu. "Siły Obronne Izraela żałują, że wyrządziły krzywdę postronnym cywilom" - czytamy w oświadczeniu. Trwa analiza przyczyn zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja pomoże Chinom? "Niewyobrażalne konsekwencje"
Jak poinformował lekarz pogotowia ratunkowego Ahmed Abu Saifan ze szpitala Al-Awda, ofiary zostały zaatakowane, gdy próbowały zdobyć wodę.
Kryzys humanitarny w Strefie Gazy nasila się – brak paliwa doprowadził do wyłączenia odsalarni i systemów kanalizacyjnych, a mieszkańcy są zmuszeni do korzystania z nielicznych punktów zbiorczych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tragiczne skutki izraelskich ataków w Strefie Gazy
Tysiące ofiar w Strefie Gazy
Tego samego dnia w izraelskim nalocie na targ zginęło 12 osób, w tym ceniony konsultant szpitalny, Ahmad Qandil. Izraelskie wojsko nie odniosło się do tego ataku.
Ministerstwo Zdrowia w Gazie poinformowało, że od wybuchu wojny w październiku 2023 roku zginęło ponad 58 tysięcy osób.
Tylko w ciągu ostatniej doby liczba ofiar wzrosła o 139. Ponad połowa zabitych to kobiety i dzieci - podkreślają palestyńskie źródła.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Będzie zawieszenie broni w Gazie? Trump: duża szansa
Źródło: Reuters