Naleśniki przy urnie. "Car" pod prześcieradłem. Rosja wybiera
Kamery w lokalach wyborczych na terytorium Ałtaju w Rosji nie działają. Na Czukotce wyborcy dostają naleśniki. Na Zabajkale do komisji wyborczych zwozi się pracowników w godzinach pracy, a w Biełgorodzie ewakuowano lokal z powodu nalotu. Tak Rosjanie wybierają swojego "cara".
Zainteresowanie wyborami prezydenckimi w Rosji jest tak ogromne, że by zagłosować elektronicznie, trzeba czekać w kolejce - tak przynajmniej twierdzi kremlowska propaganda.
- Cyfrowe systemy stolicy radzą sobie z niespotykanym dotąd obciążeniem, kolejka elektroniczna to zaplanowany, normalny algorytm - powiedział szef wydziału usprawnienia zarządzania terytorialnego i rozwoju inteligentnych projektów moskiewskiego rządu Artem Kostyrko. Głos miało w ten sposób oddać już pół miliona Rosjan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Legion Wolności Rosji w akcji. Moment ataku na armię Putina pod Biełgorodem
W lokalach wyborczych pojawił się już m.in.minister obrony Siergiej Szojgu w towarzystwie szefa sztabu generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Walerija Gierasimowa. Głosowanie trwa także na okupowanych obwodach Ukrainy, co stanowi naruszenie Konwencji Genewskiej.
Niezależne media rosyjskie donoszą także o pierwszych przypadkach naruszeń związanych z wyborami. Np. w Woroneżu karty do głosowania wrzucane były do urn jeszcze zanim lokal został otwarty .
"Nasz obserwator zażądał ich usunięcia. Komisja się zgodziła" - pisze kanał Dissident.
RIA Novosti ogłasza z dumą, że wyborcy z obwodu moskiewskiego, którzy po raz pierwszy wezmą udział w wyborach, "otrzymają w prezencie tabliczki czekolady z symbolami kampanii wyborczej".
W Chanty-Mansyjsku, w pobliżu lokalu wyborczego nr 288, policja zatrzymała Polinę Zmanowską, która przeprowadzała sondaż wyborczy przy wyjściu z lokalu wyborczego.
Na terytorium Ałtaju wyłączono wszystkie kamery, które funkcjonowały w lokalach wyborczych.
A na Kamczatce zagłosować miało już 76 proc. wszystkich uprawnionych.
W Biełgorodzie ze względu na atak rakietowy konieczna była ewakuacja lokalu.
W Wankarem na Czukotce wyborcy częstowani są naleśnikami.
Z klei we wsi Taptugary na Zabajkale pracownicy jednego z lokalnych przedsiębiorstw zostali przywiezieni do lokalu wyborczego w godzinach pracy.
Jeden z niezależnych obserwatorów w Woroneżu poskarżył się, że w lokalu wyborczym widnieje portret Putina. Po proteście członkowie komisji zasłonili go prześcieradłem.
Rosjanie po raz pierwszy w historii będą wybierać prezydenta aż trzy dni. Głosowanie zostanie zakończone w niedzielę.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski