Naklejki "Gazety Polskiej" przeciwko LGBT. Sąd zakazał ich rozpowszechniania
Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał wydawcy "Gazety Polskiej" wycofanie z dystrybucji naklejek demonstrujących sprzeciw wobec ideologii LGBT. Redaktor naczelny "GP" Tomasz Sakiewicz jest zaskoczony tą decyzją.
25.07.2019 | aktual.: 29.03.2022 11:37
- Nie mamy żadnego pisma potwierdzonego przez sąd. Gdyby to była prawda, mielibyśmy do czynienia z pierwszym tego typu przypadkiem cenzury w III RP - przekazał portalowi wirtualnemedia.pl Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej".
Zobacz także
O postanowieniu zabezpieczającym w ramach pozwu o naruszenie dóbr osobistych poinformowali na Facebooku aktywiści z inicjatywy "Wolne Sądy". W ich ocenie należy je wykonać natychmiast.
Do czasu wydania orzeczenia w tej sprawie "Gazeta Polska" musi wstrzymać rozpowszechnianie naklejek z napisem "Strefa wolna od LGBT". Sakiewicz twierdzi jednak, że postanowienie należy wykonać w ciągu tygodnia od doręczenia go wydawcy. - Jeżeli go nie zaskarżymy - zaznacza.
"Gazeta Polska" i kontrowersyjne naklejki. Są reakcje
Zaangażowany w sprzeciw wobec dystrybucji dodatku dziennikarz Jacek Żakowski doprecyzował, że "GP" nadal może sprzedawać numer z naklejką, której hasło w ostatniej chwili zmieniono na "strefa wolna od ideologii LGBT”.
Afera dotycząca kontrowersyjnych naklejek wybuchła w zeszłym tygodniu. "Gazeta Polska" poinformowała że do najnowszego numeru zostaną dołączone naklejki z napisem "strefa wolna od LGBT".
Empik oraz stacje paliw BP zapowiedziały, że nie będą mieć w swojej ofercie tego numeru pisma.
Naklejki wzbudziły kontrowersje. Hasło ostatecznie zmieniono
"Gazeta Polska" ostatecznie postanowiła zmienić napis na naklejce na "strefa wolna od ideologii LGBT”. Ale do części egzemplarzy dołączono dodatek z pierwotnym hasłem.
Nakład tygodnika był taki, jak w poprzednich tygodniach, czyli ok. 72-73 tys. sztuk. – Otrzymujemy mnóstwo głosów wsparcia od naszych czytelników. Odzew na zapowiedź tego, że pojawi się taka naklejka jest zaskakująco duży i pozytywny– dowiedziała się reporterka WP od dyrektor generaleja "Gazety Polskiej" Beaty Dróżdż.
Wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl