Największy atak Rosji od wiosny. W Kijowie są ofiary i ranni
Nocny atak powietrzny na Kijów był największym atakiem Rosji na stolicę Ukrainy od wiosny. Siły obrony powietrznej zestrzeliły ponad 20 wrogich celów – oświadczył w środę rano szef Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej Serhij Popko.
"Wróg dokonał zmasowanego, kombinowanego ataku, z wykorzystaniem dronów i rakiet. Najpierw raszyści (Rosjanie) zastosowali drony uderzeniowe (według wstępnych ustaleń Shahed). Kilka grup dronów leciało na Kijów z różnych kierunków. Niedługo po tym na stolicę poleciały rakiety, odpalone z samolotów lotnictwa strategicznego Tu-95MS" – napisał Popko w Telegramie.
Co najmniej dwie ofiary
Wcześniej mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że w wyniku rosyjskiego ataku zginęły co najmniej dwie osoby. Dwie kolejne zostały ranne. W mieście trwa gaszenie pożarów, wywołanych przez spadające odłamki zestrzelonych pocisków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Informacje o wybuchach po nocnym ataku nadeszły także z Odessy na południu Ukrainy. Miejscowe władze doniosły, że miasto ostrzeliwane było pociskami Kalibr z rosyjskich okrętów na Morzu Czarnym.
Atak na lotnisko. Spłonęły cztery maszyny
Kilka godzin przed atakiem na Kijów miała miejsce seria nalotów dronów na Rosję. Najprawdopodobniej ukraińskie drony zaatakowały lotnisko wojskowe pod Pskowem. Są doniesienia o co najmniej czterech uszkodzonych samolotach transportowych Ił-76.
Zaatakowano też Briańsk w pobliżu granicy z Ukrainą, gdzie uszkodzono fabrykę. Drony uderzyły też w pobliżu Tuły i Kaługi niedaleko Moskwy. Okupowaną przez siły rosyjskie stolicę Krymu Sewastopol atakowały drony z morza.
Nad Pskowem, obwodem moskiewskim i innymi obwodami zamknięto przestrzeń powietrzną.
Źródło: PAP