Największy atak na Rosję. Seria eksplozji w Moskwie
Potężny atak dronów na Moskwę i obrzeża stolicy Rosji. W nocy 10 na 11 marca Ukraińcy przeprowadzili "masowy atak". Agencje Reutera i AP udostępniły nagrania świadków. Zestrzelone bezzałogowce spadały na bloki mieszkalne, osiedla domów jednorodzinnych i parkingi. Na nagraniach słychać i widać eksplozje. Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o zestrzeleniu łącznie 337 dronów nad 10 regionami, z czego, aż 91 nad obwodem moskiewskim. W wyniku upadku odłamków zginęły co najmniej dwie osoby, a kilka zostało rannych. Atak spowodował tymczasowe zamknięcie moskiewskich lotnisk, w tym Szeremietiewo, Domodiedowo, Żukowskij i Wnukowo, co doprowadziło do paraliżu lotów. Wzmożone ataki dronów na Moskwę i jej okolice są odpowiedzią Ukraińców na nasilone działania rosyjskie w obwodzie kurskim i innych regionach przygranicznych. - Zmasowany atak ukraińskich dronów na Moskwę to sygnał dla przywódcy Rosji Władimira Putina, że powinien być zainteresowany wstrzymaniem ognia w wojnie przeciw Ukrainie – powiedział Andrij Kowalenko, szef kijowskiego rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji. Po ostatnich decyzjach administracji prezydenta USA Donalda Trumpa i odłączeniu Ukraińców od amerykańskich danych wywiadowczych, żołnierze Putina zwiększyli intensywność ostrzałów i ofensywy w obwodzie kurskim, zmuszając siły ukraińskie do odwrotu. Tego typu atak Kijowa ma podważyć poczucie bezpieczeństwa w rosyjskiej stolicy, a także wywrzeć presję przed wtorkowymi rozmowami pokojowymi w Arabii Saudyjskiej.