"Leszek nie jest sam"
27 grudnia 2002 roku "Gazeta Wyborcza" ujawniła fragmenty nagranej 22 lipca rozmowy redaktora naczelnego gazety Adama Michnika z Lwem Rywinem. Dało to początek pierwszej dużej aferze III RP ujawnionej na podstawie nagrania. Z fragmentów stenogramu rozmowy ujawnionych w "Wyborczej" wynika, że Rywin w imieniu "grupy trzymającej władzę" obiecuje "załatwienie" korzystnej dla Agory - wydawcy "GW" poprawki do ustawy medialnej umożliwiającej zakup telewizji Polsat. W zamian domaga się 60 mln zł łapówki, która miała być przekazana mocodawcom Rywina. 23 lipca, dzień po nagranej rozmowie, rząd SLD-PSL przyjmuje korzystną dla Agory poprawkę do ustawy medialnej.
W nagranej rozmowie Lew Rywin mówi m.in.: "I ta grupa po prostu, znaczy jak gdyby z jednej strony mówi: gwarantuje ci ustawę i gwarantuje ci akceptację zakupu. Czy to dojdzie do tego, czy nie, to jest wasza sprawa, ja na ten temat też mam swój pomysł. I oni chcą wykorzystać mnie do zrobienia, żeby to było bardzo koszerne i czyste. I ponieważ ta grupa trzyma w ręku władzę, a jest zainteresowana środkami, bo są im potrzebne, powiedzieli, że mogą to... Władza im daje gwarancje, że to będzie przeprowadzone.
Rywin gwarantuje Michnikowi: "W ustawie będzie to, co będziecie chcieli. Znaczy, w ogóle będziecie mieli te wszystkie wasze postulaty." Adam Michnik próbował w rozmowie upewnić się, kogo dokładnie reprezentuje Lew Rywin:
Michnik: Klucz jest w dwóch miejscach tak naprawdę. Po pierwsze - jeżeli to jest wiadomość, message od Leszka Millera, to ja to biorę. Ja żadnego innego message nie biorę serio. Już za dużo mnie wykiwali.
Rywin: To ja jestem gwarantem.
Michnik: Że to od Leszka.
Rywin: Ale on nie jest sam.