3 sierpnia 2010 r. - strzelanina w hurtowni piwa w Manchesterze
Kierowca pracujący w hurtowni piwa w Manchesterze, w amerykańskim stanie Connecticut, zastrzelił ośmiu współpracowników, a potem popełnił samobójstwo. Przynajmniej dwie osoby zostały też ranne, w tym jedna ciężko.
Po zastrzeleniu kolegów z pracy napastnik, Omar Thornton, zadzwonił do swojej matki, żeby się pożegnać i powiedzieć, że kocha wszystkich.
Zabójca miał się uskarżać na molestowanie na tle rasistowskim.
Thornton był wcześniej podejrzewany o kradzież piwa - został nagrany przez kamerę monitorującą. W dniu tragicznego zdarzenia miał się spotkać w tej sprawie ze swoimi zwierzchnikami.