Najtragiczniejsze strzelaniny ostatnich lat w USA
Nikt by nie uwierzył, że to zabójca - zobacz zdjecia
Szaleńców nie brakowało
Dwadzieścia siedem osób, w tym co najmniej 20 dzieci, zginęło w strzelaninie, do której doszło w piątek w szkole w Newtown w stanie Connecticut. Napastnik został zastrzelony. W jego mieszkaniu znaleziono zwłoki mężczyzny, najprawdopodobniej ojca sprawcy.
W szkole mężczyzna skierował się do klasy, w której uczyła jego matka, najpierw zastrzelił ją, potem zaczął strzelać do dzieci. Jak poinformowała telewizja CNN, jeden z braci sprawcy został znaleziony martwy w stanie New Jersey. Wcześniej Associated Press informowała, że młodszy brat napastnika jest przesłuchiwany jako drugi sprawca.
Telewizja WABC informuje, że napastnik był 24-latkiem - miał być ubrany w kamizelkę kuloodporną i dysponować czterema sztukami broni. Z kolei Reuters pisze, powołując się na niewymienionego z nazwiska przedstawiciela organów ochrony porządku publicznego, że napastnik miał 20 lat, "był powiązany" ze szkołą w Newtown, a strzelał z karabinu kalibru 223.
Informacje o liczbie zabitych długo były sprzeczne. Podczas pierwszej konferencji prasowej przedstawiciel policji stanowej nie chciał podać oficjalnej informacji o liczbie zabitych, nie odpowiadał także na pytania dziennikarzy. Wyjaśnił, że teren szkoły został już dokładnie przeszukany i obecnie nie ma żadnego zagrożenia.
Prezydent Barack Obama zarządził opuszczenie flag na gmachach publicznych do połowy masztu. Flagi pozostaną opuszczone do wtorku.