To miał być tylko spacer do wyciągu
"Prosto z Domu Turystyki Zagranicznej radzieccy turyści idą w stronę wyciągu krzesełkowego na Kopę. Prowadzi ich opiekun z Warszawy, Stefan Wawryniuk. Na wycieczkę w góry mogą przeznaczyć zaledwie 4 godziny, o 14. czeka na nich obiad.
Cała ta wyprawa, w zamierzeniu nie obeznanych z górami młodych Rosjan i ich warszawskiego przewodnika, ma być jedynie spacerkiem do wyciągu, wjazdem na Kopę i po chwili podziwiania widoków zjazdem w dół. Dziewczęta mają na sobie lekkie płaszczyki, wiosenne pantofelki, niektóre nawet eleganckie pantofelki na wysokich obcasach" - pisze Kalicki.
Na zdjęciu: akcja ratunkowa po zejściu lawiny w 1968 roku w Karkonoszach.