Aleksander Makowski
O Aleksandrze Makowskim głośno zrobiło się po upublicznieniu raportu WSI na początku 2007 roku. W PRL uznawany był za jednego z najzdolniejszych oficerów polskiego wywiadu, później jednak przeszedł do wydziału zwalczającego "Solidarność", przez co został negatywnie zweryfikowany w 1990 roku.
Makowski trafił do biznesu i zaczął robić interesy w Afganistanie. Tam nawiązał liczne kontakty i zdobywał cenne informacje, które później przekazywał polskim służbom. Najbardziej sensacyjne dane dotyczyły miejsc pobytu i możliwości zabicia Osamy bin Ladena, jeszcze przed zamachami z 11 września 2001 roku. Tak przynajmniej twierdzi Makowski w napisanej przez siebie książce.
Szpieg trafił do raportu WSI za najbardziej spektakularną operację polskich służb ujawnioną przez Macierewicza, a opatrzoną kryptonimem "Zen". Makowski miał mówić m.in. o możliwości ujęcia w niej lidera Al-Kaidy. Według raportu, agent dopuścił się mistyfikacji. "W sprawie 'Zen' służby, działając na zlecenie hochsztaplera, okradały państwo polskie i były gotowe narazić polskich żołnierzy i zwierzchników sił zbrojnych na najwyższe niebezpieczeństwo i międzynarodową kompromitację" - napisano.
Jednak Radosław Sikorski ujawnienie akcji nazwał "ciężkim błędem". Według niego ewentualny sukces "byłby tak ważny, że usprawiedliwiłby zaangażowanie osób wątpliwego autoramentu". Sam Makowski zaskarżył raport do sądu i zażądał przeprosin od prezydenta, premiera oraz MON za ujawnienie jego danych. We wrześniu sąd w pierwszej instancji nakazał resortowi obrony przeprosić agenta.
Na zdjęciu: Aleksander Makowski w sądzie, sierpień 2012.