Wielka Brytania
W 2030 roku dojdzie do paradoksalnej sytuacji, w której marynarka Wielkiej Brytanii będzie najmniej liczna w najnowszej historii, przy okazji będąc najsilniejszą. Wszystko dzięki dwóm nowym lotniskowcom klasy Queen Elisabeth, planowo mającym wejść do służby w 2017 i 2020 roku. Na ich pokładach powinny pojawić się m. in. myśliwce F-35, które wciąż czekają na oficjalny debiut w lotnictwie USA.
Fundamentem brytyjskiej obronności są okręty podwodne klasy Vanguard z rakietami balistycznymi. Wielka Brytania ma w tej chwili cztery takie jednostki, z których jedna zawsze pozostaje na patrolu pod morską taflą i jest gotowa do ewentualnego atomowego odwetu. W Zjednoczonym Królestwie właśnie zapadała decyzja o przyszłości programu nuklearnego oraz o budowie następców Vanguardów **
**. Pierwsze okręty nowej generacji mogłyby się pojawić w okolicach 2028 roku.
Na zdjęciu: HMS Vengeance wraca do bazy po misji ćwiczeniowej. Okręt podwodny jest najnowszą i jedną z czterech jednostek klasy Vanguard.
(oprac. Adam Parfieniuk, nationalinterest.org, WP)