Najnowszy sondaż. Wybory prezydenckie w obliczu koronawirusa. Polacy wybrali termin
Wybory prezydenckie - ich termin wciąż jest pod znakiem zapytania. Partie polityczne opowiadają się za różnymi datami. A Polacy? Największa ich część nie wskazuje konkretnego terminu, ale poczekałaby jeszcze rok z wyborem nowej głowy państwa.
Koronawirus w Polsce. Kiedy powinny odbyć się wybory prezydenckie? W 2021 roku - wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez IBRIS dla "Rzeczpospolitej".
32,1 proc. Polaków przesunęłoby wybory o rok, nie podają jednak konkretnej daty. Mniejszy odsetek pytanych wskazał na maj 2020, czyli pierwotny termin, i też bardzo dziś prawdopodobny. Za tą opcją opowiada się 25,4 proc. respondentów.
Badani mieli też do wyboru sierpień, wrzesień, październik listopad i grudzień 2020. Za poszczególnym miesiącem opowiedziało się kolejno: 5,6 proc., 5,8 proc., 10,4 proc., 5,9 proc. i 3,7 proc. ankietowanych.
Aż o dwa lata wybory przesunęłoby 5,5 proc. pytanych. Opcję "trudno powiedzieć" wybrało z kolei 5,6 proc. uczestników badania.
Wybory 2020. Podzieleni i wyborcy, i politycy
- Okazuje się, że to nie kwestia tego, czy ktoś obawia się, że zachoruje, tylko stare dobre podziały polityczne determinują to, czy opowiadamy się za wyborami już teraz, czy wolimy, żeby je odłożyć - ocenił Marcin Duma, szef IBRiS.
Przypomnijmy, że z terminu majowego nie chce zrezygnować PiS. Z kolei za przełożeniem wyborów jest prezes Porozumienia Jarosław Gowin, który odszedł z rządu właśnie przez to, że nie chciał przystać na tę datę wyborów.
Opozycja chciałaby organizacji wyborów za rok. W dyskusjach pojawił się też sierpień 2020. Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta, proponuje październik 2020 roku.
Sondaż został przeprowadzony w dniach 24-25 kwietnia 2020 roku, metodą CATI, na 1100-osobowej grupie respondentów.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Koronawirus z Polsce i na świecie. Zobacz mapę. Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl