Rosja, Biesłan - 1 września 2004
Nie tylko Europa Zachodnia padała ofiarą islamskich ekstremistów. W pierwszej dekadzie XXI wieku przez Rosję przetoczyła się fala wyjątkowo krwawych zamachów terrorystycznych, organizowanych przez radykałów wywodzących się przeważnie z Inguszów i Czeczenów.
Największa tragedia rozegrała się w Biesłanie w Osetii Północnej na początku września 2004 roku. Grupa uzbrojonych terrorystów należących do sił czeczeńskiego dowódcy polowego Szamila Basajewa, znanego też jako Abdallah Szamil Abu-Idris, zajęła budynek szkoły biorąc ponad 1100 zakładników, w przeważającej większości dzieci. W wyniku wydarzeń, które nastąpiły w kolejnych dniach - działań terrorystów i szturmu rosyjskich sił specjalnych - zginęło prawie 400 osób, a dwa razy tyle zostało rannych.
Dwa lata wcześniej do niewiele mniej tragicznego zamachu doszło w Moskwie w teatrze na Dubrowce, gdzie zginęło co najmniej 170 osób. W ostatniej dekadzie doszło też do kilku poważnych ataków terrorystycznych na metro i port lotniczy w Moskwie.