Ronald Reagan
Najbliżej osiągnięcia celu był zamach na prezydenta USA Ronalda Reagana, który miał miejsce 30 marca 1981 r. Kiedy Reagan opuszczał Hotel Hilton, niezrównoważony psychicznie mężczyzna John Hinckley, postrzelił prezydenta w klatkę piersiową. Oprócz prezydenta ranny został jego rzecznik James Brady (kula trafiła w głowę, Brady został na zawsze inwalidą), agent Secret Service oraz policjant.
Rannego Reagana przetransportowano do szpitala, gdzie został poddany operacji usunięcia kuli, która o kilka centymetrów ominęła jego serce. Chwilę przed zapadnięciem w narkozę wypowiedział do lekarzy słynne zdanie: "Mam nadzieję, że wszyscy jesteście republikanami". Jeden z chirurgów odpowiedział: "Myślę, Panie prezydencie, że w tej chwili wszyscy jesteśmy republikanami".
Później okazało się, że zamachowiec miał obsesje na punkcie aktorki Jodie Foster i dokonał ataku, aby jej zaimponować.