George W. Bush
Także syn Georga Busha seniora, 43. prezydent USA George W. Bush, nie uniknął bycia celem zamachowca. Co ciekawe, największe niebezpieczeństwo groziło mu już po zakończeniu kadencji prezydenckiej.
W lutym 2011 roku FBI zatrzymało studiującego na amerykańskiej uczelni 20-letniego obywatela Arabii Saudyjskiej. Mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem próby wykorzystania broni masowego rażenia (chciał umieścić bomby w lalkach) i planowania zamachu na dom Busha.
Według FBI, zatrzymany wysłał samemu sobie e-mail zatytułowany "dobre cele", w którym znajdowała się lista takich obiektów jak zapory wodne i elektrownie nuklearne. W innym e-mailu, zatytułowanym "dom tyrana", zapisał adres domu George'a W. Busha w Dallas. Według władz, Saudyjczyk był od lat zaangażowany w przygotowywanie zamachu i podjął starania o stypendium w USA właśnie z takim zamiarem.
Nie do końca wyjaśniona, ale groźna, sytuacja zdarzyła się też 10 lat wcześniej, gdy Bush był pełniącym obowiązki prezydentem. 11 września 2001 roku, na dwie godziny przed atakiem na WTC, do hotelu na Florydzie podjechała furgonetką grupa mężczyzn o bliskowschodnich rysach, twierdząc, że była umówiona na wywiad z prezydentem. Ostatecznie zostali zawróceni. Kilka dni wcześniej w okolicy widziano Mohameda Attę, który 11 września porwał samolot, usiadł za jego sterami i wbił się w północną wieżę WTC.