Najgłośniejsze nieudane zamachy na prezydentów

Oni mieli zginąć!

Obraz

/ 10Prezydent miał umrzeć! - zobacz zdjęcia

Obraz
© PAP

Sejm podczas posiedzenia z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera, ministrów i posłów miał być celem zamachu terrorystycznego, udaremnionego przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. U zatrzymanego przez ABW niedoszłego zamachowca znaleziono materiały wybuchowe, w tym heksogen, pentryt, trotyl, proch, a także m.in. ponad 1100 sztuk amunicji różnego kalibru i broń, na którą nie miał pozwolenia.

45-letni mężczyzna, przygotowując atak, kierował się motywami o charakterze nacjonalistycznym, ksenofobicznym i antysemickim, a osoby sprawujące władzę określał jako "obce". Nie działał sam, organizował grupę zbrojną, którą sam szkolił. Prawdopodobnie inspirował się działaniami norweskiego zamachowca Andersa Breivika.

To pierwszy taki udokumentowany incydent usiłowania zamachu na prezydenta i organy konstytucyjne RP w historii nowoczesnej Polski, ale poza naszym krajem podobne historie są niejako "na porządku dziennym". Bycie obiektem ataku zamachowca to ryzyko, które zmuszone są ponieść osoby zostające głowami państw. Na szczęście nie wszystkie zamachy dochodzą do skutku.

Zobacz, najgłośniejsze nieudane zamachy ostatnich lat.

(WP.PL/PAP/Wikipedia/tvn24.pl/meg)

/ 10Vaclav Klaus

Obraz
© AFP

28 września 2012 roku, podczas uroczystości otwarcia zrekonstruowanego mostu w miejscowości Chrastava, prezydenta Czech zaatakował młody mężczyzna, który użył imitacji prawdziwej broni, strzelającej plastikowymi pociskami. 26-latek, nie zatrzymywany przez nikogo, podszedł w pobliże prezydenta, wymierzył w jego kierunku broń i kilkakrotnie nacisnął spust. Gdy normalnym krokiem oddalił się z miejsca zdarzenia, policja zatrzymała go dopiero po przebyciu kilkuset metrów.

Poza lekkim stłuczeniem ręki prezydent nie odniósł poważniejszych obrażeń. Incydent wywołał jednak głośną w Czechach dyskusję na temat bezpieczeństwa najważniejszych osób w państwie. Okazało się bowiem, że ochrona prezydenta zupełnie nie zareagowała na incydent i gdyby strzelec użył prawdziwej broni, Vaclav Klaus nie miałby szans.

Napastnik powiedział później dziennikarzom, że według niego był to jedyny sposób wyrażenia swojego niezadowolenia wobec polityków, którzy są ślepi i głusi na skargi obywateli.

/ 10Barack Obama

Obraz
© AFP

Obecny prezydent USA był obiektem kilku nieudanych zamachów. Po raz pierwszy celem stał się w 2008 roku, jeszcze gdy pierwszy raz kandydował na fotel gospodarza Białego Domu. Dwóch rasistów, 19-letni Paul Schlesselman i 21-letni Daniel Cowart, uknuło spisek, którego celem było zastrzelenie Obamy i 100 innych czarnoskórych osób. Według sądu Cowart i Schlesselman planowali serię zabójstw między 1 września a 22 października 2008 r., ale ich spisek szybko został udaremniony.

Na początku tego roku ujawniono, że spisek przeciwko prezydentowi USA w 2011 r. przygotowywał 22-letni obywatel Uzbekistanu Ulugbek Kodirow. Mężczyźnie, którego aresztowano w lipcu 2011 r. na przedmieściach Birmingham, postawiono zarzuty stwarzania zagrożenia dla życia Obamy i nielegalnego posiadania broni automatycznej, a także działalności terrorystycznej.

Pod koniec sierpnia tego roku z powodu podejrzeń o spiskowanie w celu obalenia rządu USA i zabicia Baracka Obamy aresztowanych zostało c zterech amerykańskich żołnierzy. Utworzyli oni bojówkę o nazwie F.E.A.R. (Strach) - Forever Enduring Always Ready ("Wiecznie Trwający Zawsze Gotowi") - która chciała przejąć kontrolę w ich bazie wojskowej Fort Steward. Żołnierze planowali także przeprowadzić atak bombowy i zatrucie zbiorów jabłek w stanie Waszyngton, ale ich głównym celem było jednak zabicie prezydenta.

W ramach przygotowań mężczyźni kupili broń i materiały wybuchowe o wartości 87 tys. dolarów oraz ziemię w Waszyngtonie. Ich plan wyszedł na jaw przypadkowo, przy okazji śledztwa w sprawie podwójnego zabójstwa.

/ 10Wiktor Juszczenko

Obraz
© AFP

Do nieudanej próby otrucia Juszczenki doszło we wrześniu 2004 r., podczas kampanii prezydenckiej na Ukrainie, w której walczył on o najwyższe stanowisko w państwie z obecnym prezydentem Wiktorem Janukowyczem.

Austriaccy lekarze orzekli później, że pogorszenie stanu jego zdrowia było spowodowane zatruciem dioksynami, czyli silnie toksycznymi związkami chemicznymi o działaniu rakotwórczym. 11 grudnia 2004 r. lekarze z Wiednia stwierdzili ponad wszelką wątpliwość, że stężenie trucizny w organizmie Juszczenki przekracza tysiąc razy zwyczajną wartość.

Toczące się od kilku lat śledztwo nie ustaliło, kto stoi za próbą jego otrucia, jednak w 2006 r. ukraińska prasa pisała z powołaniem na źródła milicyjne, że dioksyny mógł podać Juszczence osobisty ochroniarz wiceszefa służb specjalnych SBU, Wołodymyra Saciuka (po ujawnieniu próby otrucia Juszczenki ówczesny prezydent Ukrainy Leonid Kuczma odwołał podejrzewanego o organizację próby otrucia Saciuka ze stanowiska). Sam Saciuk wyjechał z Ukrainy do Rosji w roku 2005, uchylając się od śledztwa w sprawie nadużyć służbowych. Ukraińskie władze ścigały go listem gończym, ale zrezygnowały, gdy z Moskwy nadeszła wiadomość, że otrzymał on rosyjskie obywatelstwo.

Otrucie Juszczenki miało znaczny wpływ na ówczesną sytuację polityczną na Ukrainie. W pierwszej turze wyborów Juszczenko wygrał, jednak druga tura okazała się zwycięska dla Janukowycza. Zwolennicy Juszczenki i zagraniczni obserwatorzy uznali jednak wybory za niedemokratyczne i sfałszowane. Setki tysięcy Ukraińców w Kijowie oraz w całym kraju protestowało przeciwko manipulacjom władz, w akcji nazwanej Pomarańczową Rewolucją. W rezultacie masowych wystąpień i wsparcia zagranicy Najwyższy Sąd Ukrainy unieważnił wyniki wyborów jako sfałszowanych i nakazał powtórzenie ich drugiej tury. Tym razem zwycięzcą został Wiktor Juszczenko.

Ślady działania dioksyn widoczne są na twarzy Juszczenki do dziś.

/ 10Jacques Chirac

Obraz
© AFP

Nieudany zamach na ówczesnego prezydenta Francji miał miejsce 14 lipca 2002 roku podczas parady z okazji Dnia Zdobycia Bastylii. Chirac jechał odkrytym samochodem wojskowym, kiedy padły niecelne strzały. Zamachu dokonał młody człowiek, sympatyk kontrkandydata Chiraca w wyborach prezydenckich - Jean-Marie Le Pena.

Chirac nie zorientował się, że mógł stracić życie. Zapytany potem przez dziennikarzy, czy wie, że do niego strzelano, odparł: Naprawdę?

/ 10George Bush

Obraz
© AFP

W 1993 roku dziewięciu Irakijczyków chciało zabić ówczesnego prezydenta USA George'a H. Busha podczas jego wizyty w Kuwejcie.

Podczas tej wizyty władze zatrzymały w sumie 16 osób, w większości Irakijczyków, oskarżając ich o próbę zamordowania Busha. Większość podejrzanych sąd kuwejcki uznał za winnych. Niektórych skazano na karę śmierci, innych na kary więzienia.

W 2011 r. dziewięciu Irakijczyków, odbywających kary za niedoszły zamach, zostało uwolnionych i wydalonych do Iraku.

/ 10George W. Bush

Obraz
© AFP

Także syn Georga Busha seniora, 43. prezydent USA George W. Bush, nie uniknął bycia celem zamachowca. Co ciekawe, największe niebezpieczeństwo groziło mu już po zakończeniu kadencji prezydenckiej.

W lutym 2011 roku FBI zatrzymało studiującego na amerykańskiej uczelni 20-letniego obywatela Arabii Saudyjskiej. Mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem próby wykorzystania broni masowego rażenia (chciał umieścić bomby w lalkach) i planowania zamachu na dom Busha.

Według FBI, zatrzymany wysłał samemu sobie e-mail zatytułowany "dobre cele", w którym znajdowała się lista takich obiektów jak zapory wodne i elektrownie nuklearne. W innym e-mailu, zatytułowanym "dom tyrana", zapisał adres domu George'a W. Busha w Dallas. Według władz, Saudyjczyk był od lat zaangażowany w przygotowywanie zamachu i podjął starania o stypendium w USA właśnie z takim zamiarem.

Nie do końca wyjaśniona, ale groźna, sytuacja zdarzyła się też 10 lat wcześniej, gdy Bush był pełniącym obowiązki prezydentem. 11 września 2001 roku, na dwie godziny przed atakiem na WTC, do hotelu na Florydzie podjechała furgonetką grupa mężczyzn o bliskowschodnich rysach, twierdząc, że była umówiona na wywiad z prezydentem. Ostatecznie zostali zawróceni. Kilka dni wcześniej w okolicy widziano Mohameda Attę, który 11 września porwał samolot, usiadł za jego sterami i wbił się w północną wieżę WTC.

/ 10Ronald Reagan

Obraz
© AFP

Najbliżej osiągnięcia celu był zamach na prezydenta USA Ronalda Reagana, który miał miejsce 30 marca 1981 r. Kiedy Reagan opuszczał Hotel Hilton, niezrównoważony psychicznie mężczyzna John Hinckley, postrzelił prezydenta w klatkę piersiową. Oprócz prezydenta ranny został jego rzecznik James Brady (kula trafiła w głowę, Brady został na zawsze inwalidą), agent Secret Service oraz policjant.

Rannego Reagana przetransportowano do szpitala, gdzie został poddany operacji usunięcia kuli, która o kilka centymetrów ominęła jego serce. Chwilę przed zapadnięciem w narkozę wypowiedział do lekarzy słynne zdanie: "Mam nadzieję, że wszyscy jesteście republikanami". Jeden z chirurgów odpowiedział: "Myślę, Panie prezydencie, że w tej chwili wszyscy jesteśmy republikanami".

Później okazało się, że zamachowiec miał obsesje na punkcie aktorki Jodie Foster i dokonał ataku, aby jej zaimponować.

/ 10Gerald Ford

Obraz
© PAP

Obiektem dwóch zamachów na swoje życie był również 38. prezydent USA Gerald Ford. Oba miały miejsce we wrześniu 1975 r. w Kalifornii i zostały przeprowadzone przez kobiety - Sarę Jane Moore i Lynette Fromme.

Fromme była członkinią sekty Charlesa Mansona. Wystrzelona przez nią z 45-kalibrowego pistoletu kula minęła prezydenta Forda o 20 centymetrów. Kobieta tłumaczyła swój czyn pragnieniem zastraszenia głowy państwa i zwrócenia uwagi na kwestię ochrony środowiska.

Niedoszła zabójczyni została skazana na dożywocie. W 1987 r. podjęła nieudaną próbę ucieczki. Po odzyskaniu wolności w 2009 r. jest pod nadzorem policji.

10 / 10Królowa Elżbieta II i książę Filip

Obraz
© AFP

Do nieudanego zamachu na parę królewską Wielkiej Brytanii, ujawnionego opinii publicznej dopiero po kilkudziesięciu latach, miało dojść w 1970 roku w czasie oficjalnej wizyty w Australii.

W 2009 roku emerytowany detektyw Scotland Yardu ujawnił, że niezidentyfikowani spiskowcy, prawdopodobnie sympatycy IRA, ułożyli przeszkodę na torach z zamiarem wykolejenia pociągu, którym królewska para podróżowała z Sydney do miasta Orange. Katastrofy udało się uniknąć tylko dlatego, że maszynista prowadził pociąg z bardzo małą szybkością. Według policjanta, gdyby pociąg jechał z normalną prędkością niewątpliwie wypadłby z torów i spadł z nasypu.

Detektyw zaznaczył, że incydent został zatuszowany przez australijskie władze, a królowa i jej małżonek nie mieli pojęcia, że w ogóle coś się wydarzyło. Nikt też nie odpowiedział za niedoszły zamach.

IRA zagraża bezpieczeństwu królowej w dalszym ciągu. W 2011 roku osoby związane z tą organizacją planowały zamach na Elżbietę II, która przybywała z wizytą do Irlandii. Na kilkanaście godzin przed przyjazdem monarchini policjanci otrzymali anonimowy telefon, po którym odkryli nieopodal Dublina, ukryty w bagażniku autobusu, ładunek wybuchowy. Został on zdetonowany przez wojsko, a podczas wizyty, do której doszło mimo groźby zamachu, bezpieczeństwa pary królewskiej strzegło kilka tysięcy policjantów.

Wybrane dla Ciebie
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
Ukrainiec, który wysadził Nord Stream, zabrał głos
Ukrainiec, który wysadził Nord Stream, zabrał głos
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko. 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko. 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu
Poród na parkingu przed szpitalem. Mama i dziecko czują się dobrze
Poród na parkingu przed szpitalem. Mama i dziecko czują się dobrze
Morze Barentsa. Norweskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot
Morze Barentsa. Norweskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot
Sceny grozy w szpitalu. 19-latka wymachiwała nożem
Sceny grozy w szpitalu. 19-latka wymachiwała nożem
Nie mogą zidentyfikować kierowcy busa. Nowe informacje o wypadku Polaków
Nie mogą zidentyfikować kierowcy busa. Nowe informacje o wypadku Polaków
Ktoś oblał wejście do biura PO. Sprawę bada policja
Ktoś oblał wejście do biura PO. Sprawę bada policja
Atak na dziennikarza RAI. Meloni reaguje
Atak na dziennikarza RAI. Meloni reaguje
"Na czołówkę". Brała udział w wypadku w Austrii, zabrała głos
"Na czołówkę". Brała udział w wypadku w Austrii, zabrała głos