Liban
Zwolennicy szejka al-Assira przewożą skuterami opony potrzebne do zbudowania płonącej barykady w Trypolisie, 23 czerwca.
Wojna w Syrii coraz mocniej dzieli ludność Bliskiego Wschodu. Jej najnowszą ofiarą padł Liban. Państwo od lat udziela schronienia szyickiemu Hezbollahowi, który wspiera siły Baszara al-Asada.
Przeciwko działaniom Hezbollahu wystąpili lokalni sunnici, zwolennicy radykalnego szejka Ahmada al-Assira. Napastnicy zaatakowali wojskowy patrol, co zaowocowało wybuchem dwudniowych walk w Sajdzie, mieście, w którym siedzibę ma szejk. Ostatecznie armia opanowała Sajdę, ale w wymianie ognia życie straciło około 50 osób. Rząd ogłosił żałobę narodową, by uczcić poległych żołnierzy, a al-Assir, który podżegał do walk, nadal jest poszukiwany.
Najnowsze akty przemocy w Libanie są dowodem na narastanie napięcia między społecznościami, które popierają reżim w Damaszku i tymi, które są zwolennikami syryjskich rebeliantów.
Zobacz zdjęcia: Liban spłynął krwią