Nagrody od Szydło za dobrą pracę? Polacy nie mają wątpliwości
Wysokie nagrody dla ministrów rządu Beaty Szydło i ich obrona przez byłą szefową rządu mogą niebawem odbić się na notowaniach Prawa i Sprawiedliwości. Większość Polaków negatywnie oceniło wypłatę pieniędzy urzędnikom i słowa Szydło w Sejmie.
Z sondażu KANTAR Millward Brown dla "Faktów" TVN i TVN24 wynika, że aż 75 proc. pytanych źle ocenia przyznanie nagród ministrom w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych w skali roku. Tylko 17 proc. jest przeciwnego zdania.
Podobnie jest z oceną wystąpienia Beaty Szydło w Sejmie ws. pieniędzy dla szefostwa resortów. 75 proc. ankietowanych źle ocenia wypowiedź byłej premier o tym, że nagrody, które otrzymywali ministrowie i wiceministrowie PiS po prostu im się należały. Zaledwie 20 proc. twierdzi inaczej.
Sondaż został zrealizowany w dniach 26-27 marca 2018 r.
Zobacz także: Szydło "wkurzyła" wyborców PiS. Lisicki komentuje
Sama sobie
Sprawa premii dla ministrów w rządzie Beaty Szydło wywołała w ostatnich tygodniach wiele dyskusji. Była premier przeznaczyła na nie 2,1 mln złotych. Rekordzistą był ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, który dostał 82 tys. zł. Beata Szydło otrzymała 65 tys. zł nagrody. Szybko wyszło na jaw, że o jej przyznaniu zdecydowała sama.
W ostatni czwartek Beata Szydło krzyczała z sejmowej mównicy, że były to pieniądze za "ciężką i uczciwą pracę". Prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany w rozmowie z portalem wPolityce.pl o to, czy należy bronić nagród dla ministrów, stwierdził, że "nie można popadać w szaleństwo".
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl