Za przykładem Hitlera
11 października władze PRL wystosowały protest wobec przyznania pokojowego Nobla Wałęsie. To drugi przypadek w historii, gdy władze państwa oficjalnie sprzeciwiają się przyznaniu Pokojowej Nagrody Nobla swojemu rodakowi. Jako pierwszy zrobił to Adolf Hitler.
W 1983 roku, po stanie wojennym, społeczne zaufanie do władz było nikłe, nikt nie wierzył rzecznikowi rządu, posługującemu się partyjną nowomową. Dlatego, aby zapobiec wręczeniu nagrody Wałęsie, już w 1982 roku Służba Bezpieczeństwa przesłała do komitetu przyznającego nagrodę, materiały które miały skompromitować szefa "Solidarności", wskazując na jego współpracę z SB.
Nie udało się. Przewodniczący "Solidarności" otrzymał nagrodę, jednak z uwagi na możliwość wydania mu zakazu wjazdu do kraju, nie mógł lecieć do Oslo, aby odebrać Nobla osobiście.