Nagrobek zniknął z cmentarza. Córka zmarłego dostała go pocztą
Z fińskiego cmentarza zniknął nagrobek. Jak się okazało, usunął go szwagier zmarłego i wysłał pocztą swojej siostrzenicy. Zagroził, że niebawem pozbędzie się też urny z prochami, bo jej ojciec nie zasługuje na to, by spoczywać w rodzinnym grobie.
Sąd Apelacyjny w Vaasa wydał orzeczenie w dość nietypowej sprawie dotyczącej zbezczeszczenia miejsca spoczynku zmarłego na cmentarzu Käppärä w fińskim Pori, podaje helsiński dziennik "Ilta-Sanomat".
Nagrobek zniknął. Córka zmarłego dostała go pocztą
Ojciec kobiety został pochowany w rodzinnym grobie swojej żony w Pori. Znajdujący się w miejscu pochówku nagrobek został zdemontowany i wysłany pocztą do córki zmarłego.
Kobieta była w ciężkim szoku, gdy otworzyła przesyłkę i ujrzała nagrobek ojca. Szybko jednak pojęła, kto mógł zrobić coś takiego i zadzwoniła do swojego wujka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pościg ulicami Pasłęku. Rekordowy mandat dla motocyklisty
57-latek przyznał się do demontażu płyty nagrobnej szwagra i wysłania jej siostrzenicy. "Zdaniem mężczyzny, zmarły nie miał prawa być pochowany obok jego siostry w ich rodzinnym grobie" - pisze helsiński dziennik.
Mało tego, 57-latek zagroził, że usunie również urnę z prochami szwagra. W tym celu skontaktował się nawet z parafią, zarządzającą terenem nekropolii. Usłyszał jednak, że skoro w grobie jest pochowana żona wraz ze swoimi rodzicami, to i jej mąż ma prawo tam spoczywać.
Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Satakunta, który skazał 57-latka z Pori na karę grzywny za zbezczeszczenie miejsca spoczynku szwagra. Oskarżony odwołał się od tej decyzji i wystąpił o odszkodowanie (7 tys. euro, czyli prawie 32 tys. zł) od siostrzenicy za to, że jej ojciec spoczął w rodzinnym grobie jej wujka.
Sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji i oddalił roszczenia 57-latka.