Nagranie z Tatr krąży w sieci. Koń przewrócił się, jest oświadczenie

W piątek w dolnej części trasy z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka upadł koń wiozący turystów. Nagranie z tragicznego zdarzenia pojawiło się w mediach społecznościowych. Fiakrzy wydali oświadczenie, w którym mówią, że "doszło do incydentu".

Przewrócił się koń wiozący turystów do Morskiego Oka
Przewrócił się koń wiozący turystów do Morskiego Oka
Źródło zdjęć: © PAP, Twitter
Justyna Lasota-Krawczyk

W piątek na trasie do Morskiego Oka przewrócił się koń wiozący turystów. Sprawa ujrzała światło dzienne dzięki opublikowanemu w mediach społecznościowych nagraniu. Widać na nim jak jedno z ciągnących bryczkę zwierząt leży na boku. Film pojawił się również na Facebooku fundacji Viva!.

"Tygodnik Podhalański" zapytał o zdarzenie leśniczego z Morskiego Oka. - Z moich informacji wynika, że zwierzęciu nic się nie stało. Koń wstał, został też przebadany przez lekarza weterynarii - powiedział Grzegorz Bryniarski.

- Koń po prostu poślizgnął się. Upadł, ale nic mu się nie stało - stwierdził natomiast Władysław Nowobilski, prezes Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Fiakrzy z Morskiego Oka wydali też oświadczenie na swoim profilu na Fecebooku. - 3 maja wydarzył się taki incydent, że się przewrócił koń. Natura niektórego konia jest taka, że jak się przewróci, to leży nieruchomo, a nie od razu wstaje - mówi na nim Nowobilski.

Prezes podkreślił, że na miejscu pojawiły się służby Tatrzańskiego Parku Narodowego i lekarz weterynarii. Ten ostatni po przebadaniu zwierzęcia miał stwierdzić, że nic mu nie jest i koń jest zdolny do pracy.

Zdaniem Nowobilskiego zdarzenie zostało wyolbrzymione przez media i fundacje prozwierzęce. - Dementujemy, żeby to miało związek z pogodą i długim weekendem. Zwierzęta nie są przemęczone. Wypadki zdarzają się w każdym transporcie. Nie ma co robić dramatu - podsumował.

Wyniki badań weterynaryjnych konia mają pojawić się niebawem na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Źródło: "Tygodnik Podhalański", Facebook, Twitter

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (195)