Nagranie rozmowy z Andrzejem Dudą. Michał Kamiński nie zostawia na prezydencie suchej nitki
- Jeżeli ktoś, kto jest nie tylko dorosłym człowiekiem, ale też prezydentem RP, orientuje się, że jako prezydent stał się obiektem drwiny, to w imię godności kraju, który reprezentuje, powinien natychmiast taką rozmowę zakończyć - powiedział w programie "Newsroom" WP Michał Kamiński, wicemarszałek Senatu. Skomentował w ten sposób żart rosyjskich komików, którzy zadzwonili do Andrzeja Dudy, podając się za Sekretarza Generalnego ONZ. - Proszę nie kazać mi komentować słów Andrzeja Dudy, że się zorientował, bo słuchałem trzykrotnie tej rozmowy i ona nie świadczy o tym, że w czymkolwiek się zorientował - stwierdził. Dodał, że "dla każdego było jasne od początku tej rozmowy, że pan, który się podaje za Sekretarza Generalnego ONZ, mówi nie najlepiej po angielsku i jeszcze w niektórych momentach z dość wyraźnym rosyjskim akcentem". Przyznał też, że założył się ze znajomym, że to fejk. Zrelacjonował rozmowę z kolegą. - Jak dostałem rano to nagranie, to powiedziałem do kolegi z opozycji, że właśnie przez takie głupoty przegrywamy wybory, przez to, że przypisujemy PiS-owi aż taką głupotę i ludzie będą myśleli, że my wściekli na wygraną Dudy teraz go nieudolnie opluwamy - mówił. Zastanawia się także, dlaczego Rosjanie nie zrobili tego przed wyborami.