Nagły zwrot. Małgorzata Zych poza paktem senackim
Małgorzata Zych nie będzie kandydatką w wyborach do Senatu żadnego ugrupowania tworzącego pakt senacki - przekazał rzecznik PSL Miłosz Motyka. Jak zaznaczył, decyzja w tej sprawie podjęta została jednogłośnie przez sygnatariuszy paktu. Wcześniej reporter WP Patryk Michalski dopytywał Zych o antyukraińskie poglądy, które głosiła w przeszłości.
"Jednogłośną decyzją sygnatariuszy paktu senackiego pani Małgorzata Zych straciła rekomendację w wyborach do Senatu" - przekazał PAP Motyka.
Jak dodał, "Małgorzata Zych nie będzie kandydatką w wyborach do Senatu ze strony żadnego z ugrupowań tworzących pakt senacki".
Małgorzata Zych w ogniu pytań reportera WP
O kandydatce zrobiło się głośno po prezentacji kandydatów PSL i Polski 2050 do Senatu. WP dopytywała o Małgorzatę Zych, kandydatkę ludowców z Podkarpacia. Do niedawna nazywała się "kobietą Konfederacji" i głosiła antyukraińskie poglądy.
Po konferencji prasowej Zych zrobiła szokujący unik po pytaniach reportera WP Patryka Michalskiego, czy Władimir Putin jest zbrodniarzem wojennym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ziobro wylądował na zesłaniu. Zwróciła uwagę na jego reakcję
PSL postawiło ultimatum
We wtorek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie został zapytany, dlaczego osoby, które nawet dzisiaj nie są w stanie nazwać głośno Putina zbrodniarzem, są na listach demokratycznej opozycji. Kosiniak-Kamysz odparł, że jeżeli nie będzie ze strony Zych jasnej deklaracji potępienia Władimira Putina, tego co robi na Ukrainie, "to nie będzie naszą kandydatką".
W odpowiedzi na te słowa Zych wydała w środę oświadczenie, w którym nazwała Putina "zbrodniarzem wojennym".
W oświadczeniu Zych napisała m.in., że jednoznacznie potępia "brutalną agresję Rosji na Ukrainę". "Zbrodnie dokonywane przez Rosjan sprawiają, że Władimir Putin, decydujący o tej agresji, jest zbrodniarzem wojennym. Wszystkie zbrodnie, do jakich doszło podczas tej wojny, muszą zostać rozliczone, a ich autorzy ukarani" - napisała kandydatka do Senatu.
W dalszej części oświadczenia Zych można przeczytać, że startując z rekomendacji PSL przyjmuje program oraz wartości, którymi kieruje się to ugrupowanie. "W tych wartościach zapisano stanie po stronie zasad demokratycznego państwa prawa, wolności oraz poszanowania godności ludzkiej, które w wojnie wywołanej przez Rosję są naruszane" - stwierdziła Zych.
Teraz okazuje się, że Zych skasowała oświadczenie.
Małgorzata Zych w wyborach w 2019 r. startowała z listy Konfederacji, do niedawna była również liderką tarnobrzeskiego Klubu Konfederacji. Blisko współpracowała z posłem tego ugrupowania Grzegorzem Braunem, a także m.in. współorganizowała w Tarnobrzegu konferencję "Stop Ukrainizacji Polski". W najbliższych wyborach miała być kandydatką do Senatu zarekomendowaną przez PSL w ramach paktu senackiego w okręgu 54 (Stalowa Wola) na Podkarpaciu.
Źródła: Twitter/X, PAP