"Nadszedł czas". Wzywają Ukrainę do rozpoczęcia negocjacji
Przebywający z wizytą w Wiedniu minister spraw zagranicznych Słowacji Juraj Blanar powiedział, że "obecnie linia walki w Ukrainie stała się stosunkowo statyczna". Wezwał Kijów do rozpoczęcia negocjacji pokojowych.
23.11.2023 | aktual.: 23.11.2023 14:25
Jak zaznaczył Blanar, "Słowacja postrzega rosyjską agresję jako pogwałcenie prawa międzynarodowego". - Jesteśmy gotowi pomóc Ukrainie, ponieważ każdy chce pokoju, każdy chce demokracji w Ukrainie i wszyscy chcemy, aby Ukraina i jej terytorium nie doświadczyły wstrząsów - powiedział szef słowackiego MSZ.
Wzywają Kijów do rozpoczęcia rozmów
Blanar stwierdził jednak, że "linia frontu w Ukrainie stała się stosunkowo statyczna" i "teraz widać rozwiązanie w negocjacjach pokojowych". Jego zdaniem nadszedł czas do rozmów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Pokojowe rozwiązanie jest zawsze trudne. Musimy jednak powiedzieć, że przed rozmowami pokojowymi potrzebujemy zawieszenia broni. Teraz widzimy, że konflikt w Ukrainie trwa już ponad 600 dni i nie przyniósł żadnych rezultatów. Powtarzam jeszcze raz: wspieramy Ukrainę. Widzimy jednak, że konflikt wszedł w fazę zamrożenia - zauważył Blanar.
Słowacja kończy z pomocą militarną i zmienia font
Szef słowackiego MSZ dodał, że jego kraj będzie nadal udzielać Ukrainie pomocy, ale już "nie w sferze militarnej", a humanitarnej. Dotyczy to na przykład rozminowania terytoriów Ukrainy, a także "wspierania Ukrainy poprzez członkostwo w Unii Europejskiej".
- Uznajemy, że nie ma rozwiązania militarnego i potrzebujemy nacisku na rozmowy pokojowe, i popieramy wszystkie rozmowy pokojowe… Jeszcze raz powtarzam, że jesteśmy za rozmowami pokojowymi, czy to od strony Ukrainy, czy z Chin. Zawieszenie broni jest oczywiście naszym stanowiskiem, stanowiskiem Republiki Słowackiej - powiedział szef słowackiego MSZ.
To kolejny znak, że polityka Słowacji wobec Ukrainy zmienia się po wyborach, odkąd rządzi tam prorosyjski populistyczny rząd Roberta Fico.
Czytaj również: Zmiany w ABW. Premier zwrócił się z wnioskiem do komisji