Na sygnale przez zakorkowaną drogę. Tak Andrzej Duda wraca z nart [WIDEO]
Andrzej Duda wraca z urlopu. Sieć obiegły nagrania, na których kolumna aut SOP na sygnale pędzi przez zakorkowaną trasę.
Ostatnie pięć dni Andrzej Duda spędził na zimowym szaleństwie w Wiśle. Prezydent RP znany jest z zamiłowania do szusowania po stokach, więc korzystając z luzowania obostrzeń, postanowił spędzić kilka dni na jeździe na nartach.
Dziennikarze uważnie przyglądali się popisom głowy państwa. Ich uwadze nie umknął nawet sprzęt, który zabrał ze sobą Andrzej Duda. Wyliczenia wskazują, że wyposażenie prezydenta warte było kilka tysięcy złotych, a szczególną uwagę zwracano na jego kombinezon.
Andrzej Duda wraca z urlopu. Korki ominął "korytarzem życia"
Niestety wszystko, co dobre szybko się kończy. Tak więc kresu dobiegł również urlop Andrzeja Dudy. Po kilku dniach zimowego szaleństwa przyszedł czas na powrót do Warszawy.
Głowa państwa nie mogła oczywiście podróżować jednym samochodem. Limuzyna Andrzeja Dudy eskortowana była przez kilka aut SOP. Podczas gdy wszyscy urlopowicze musieli swoje odstać w korkach, prezydent Andrzej Duda na sygnale śmignął tuż za oknami ich aut.
Internet błyskawicznie obiegły nagrania, na których widać pędzącą kolumnę prezydencką.