Na Rosjan padł strach. Obawiają się pożegnania z iPhonem
Kryzys na wschodzie Europy wisi na włosku. Administracja prezydenta USA Joe Bidena zapowiedziała wprowadzenie nowych sankcji finansowych, technologicznych i wojskowych przeciwko Rosji. Wejdą one w życie, gdy Moskwa zdecyduje się na inwazję na Ukrainę. Tymczasem Rosjanie zastanawiają się, jakie konsekwencje mogą odczuć na własnej skórze.
Rozmowy w sprawie sytuacji na granicy rosyjsko-ukraińskiej rozpoczynają się w poniedziałek w Genewie. Planowane zaostrzenie sankcji Stany Zjednoczone już zapowiedziały w rozmowach z sojusznikami. Szczegóły nie są jeszcze upublicznione, ale wiadomo, że brane jest pod uwagę odcięcie największych rosyjskich instytucji finansowych od globalnych transakcji oraz nałożenie embarga na amerykańskie technologie stosowane w różnych branżach przemysłu.
Tymczasem rosyjskie media zastanawiają się, jak wprowadzenie sankcji odczuć mogą obywatele. "Waszyngton może odciąć eksport smartfonów, telewizorów i awioniki do Moskwy" - ostrzega Russia Today. Stacja, zapowiadając przełomowe rozmowy amerykańsko-rosyjskie w sprawie zażegnania konfliktu na Ukrainie, dywaguje, czy Rosjanie będą musieli pożegnać się z iPhonami.
"W zeszłym miesiącu agencja informacyjna Reuters poinformowała, że Waszyngton rozważa możliwość zakazania eksportu do Rosji technologii konsumenckich i przemysłowych, takich jak komponenty do smartfonów i samolotów" - podaje stacja.
Na Rosjan padł strach. Obawiają się pożegnania z iPhonem
Stacja blisko związana z Kremlem wyjaśnia również, że rosyjski rynek telefoniczny jest zdominowany przez zagraniczne firmy, takie jak Samsung, Xiaomi i Huawei, a najpopularniejszy amerykański dostawca smartfonów, Apple, w 2020 roku odnotował przychody w wysokości 266,31 mld rubli. "Zakaz sprzedaży amerykańskich smartfonów Rosjanom miałby znaczący wpływ na amerykańskiego giganta technologicznego" - ostrzega RT. I pyta dramatycznie: "Czy USA naprawdę zabronią Rosjanom kupowania iPhone'ów?".
Jeden z komentatorów, Iwan Timofiejew, ekspert w dziedzinie polityki zagranicznej Rosji, zdecydował się wobec tego przyjrzeć dokładnie zagadnieniu, jak ważne są produkty Apple i czy da się obejść zakaz ich eksportu.
Putin widzi słabość Bidena? Kreml chce nowego porządku na świecie
- Sankcje związane z eksportem mogą obejmować komponenty wyprodukowane w USA i zainstalowane w sprzęcie wyprodukowanym gdzie indziej, a także komponenty wyprodukowane za granicą przy użyciu amerykańskiej technologii. Oznacza to, że gdyby, powiedzmy, chińskie lub koreańskie smartfony zawierały jakiekolwiek części wyprodukowane w Ameryce, lub wyprodukowane na podstawie amerykańskich rozwiązań, władze USA miałyby prawo ścigać każdego, kto to je sprowadzi - oświadczył ekspert.
Dodał również ostrzegawczo, że to mogłoby zdenerwować Rosjan. - Sankcje dotknęłyby zwykłych ludzi i wywołałyby niezadowolenie. Brak dostępu do niektórych urządzeń lub oprogramowania miałby wpływ na codzienne życie. Trudno przewidzieć, jakie ujście może w końcu znaleźć ten gniew - ostrzegł Iwan Timofiejew.