Gdy absolwenci pojawią się po odbiór dyplomów, 82-letni Pearson będzie nie tylko najstarszym wśród 2400 studentów kończących studia w roku 2001, lecz również najstarszym absolwentem w historii tego uniwersytetu.
Do wznowienia studiów po 51-letniej przerwie namówiła go córka. Postanowił ukończyć studia nauczycielskie, gdy wyczytał w gazetach, że w szkołach brakuje wykładowców i nauczycieli. (aso)