Na maturze wszystkim po równo?
Podczas przyszłorocznej matury nie będzie już trudniejszych i łatwiejszych egzaminów. Ministerstwo edukacji zapowiada, że poziom matury z poszczególnych przedmiotów będzie zbliżony.
20.07.2005 | aktual.: 11.05.2006 18:25
Zmiany są efektem zamieszania w warszawskiej SGH. Kandydaci na studia byli przyjmowali na podstawie matury z historii lub geografii. Okazało się, że ci, którzy zdawali historię, mają mniejsze szanse dostania się na uczelnię, bo egzamin był trudniejszy niż geografia. Podobne problemy pojawiły się też na Uniwersytecie Warszawskim.
Minister edukacji Mirosław Sawicki zapowiedział, że w przyszłym roku poziom matur będzie znacznie bardziej wyrównany, a podobne przypadki nie powinny już się powtórzyć.
Przyszłoroczne matury zostaną przeprowadzone tylko w maju. Ministerstwo chce też przesunąć rekrutację na studia na wrzesień. Za dwa miesiące resort ma rozmawiać na ten temat z rektorami uczelni.
Za rok maturę napisze około 500 tysięcy osób czyli o 200 tysięcy więcej niż w tym roku. Ministerstwo Edukacji zapewnia, że okręgowe komisje egzaminacyjne zdążą sprawdzić prace na czas, bo będą miały lepszy sprzęt komputerowy.