Na Dolnym Śląsku nie zagrożenia powodziowego
Na Dolnym Śląsku nie ma poważnego zagrożenia powodziowego. Według Romualda Siepsiaka z wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego - sytuacja na zbiorniku retencyjnym w Dobromierzu jest pod kotrolą. Wysoki pozostaje jedynie stan Strzegomki, ale zdaniem specjalistów nie grozi ona już wylaniem.
W rejonie Wałbrzycha trwa usuwanie szkód po ostatnich nawałnicach. Dolnośląska straż pożarna odnotowała ponad 300 interwencji. Dotyczyły one głównie zalanych domów i obiektów użyteczności publicznej oraz nieprzejezdnych dróg.
Poddtopione są wszystkie gospodarstwa w Modlęcinie i Ostrzanach. 31 domów ucierpiało w Goczałkowie. Woda dostała się tam także do szkoły.
W Strzegomiu zalane zostały 3 ulice i część oczyszczalni ścieków. Na razie nie wiadomo ile będzie kosztować usunięcie wszystkich szkód spowowodwanych przez kataklizm.
W 8 dolnośląskich gminach utrzymany został alarm powodziowy. Są to: Borów, Dzierżoniów, Mysłakowice, Świebodzice, Strzegom, Jaworzyna Śląska, Żarów i Dobromierz. Natomiast w Kowarach, Kamiennej Górzej, Karpaczu, Podgórzynie oraz Mościsku i Uciechowie ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe. (aka)