Mysłowice. 11 zastępów straży pożarnej gasiło pożar w bloku
W poniedziałek wczesnym rankiem doszło do pożaru w mieszkaniu na jednym z mysłowickich osiedli. Z ogniem walczyło 11 zastępów straży pożarnej. Do szpitala z objawami zatrucia przewieziono dwie osoby z sąsiednich mieszkań.
Zgłoszenie o pożarze przy ulicy Robotniczej w Mysłowicach straż pożarna otrzymała po godz. 6. Ogień szybko zajmował coraz większą powierzchnię, ale na szczęście w mieszkaniu w którym do niego doszło, nikt nie przebywał.
Ucierpieli tylko mieszkańcy sąsiednich mieszkań, którzy w trakcie pożaru wyszli na swoje balkony, by sprawdzić co się dzieje. Po chwili źle poczuły się dwie osoby. Pierwszej pomocy udzielili im strażacy, a następnie obie zostały przewiezione do szpitala.
Pożar w Mysłowicach. Straż ewakuowała dwie osoby
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze mieszkania na drugim piętrze. Po dotarciu na miejsce okazało się, że pożar jest już bardzo mocno rozwinięty. Prowadziliśmy intensywne działania związane z gaszeniem pożaru. Przy użyciu naszej drabiny, ewakuowaliśmy dwie osoby z trzeciego oraz czwartego piętra - relacjonował rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Mysłowicach mł. bryg. Wojciech Chojnowski.
Zobacz też: potężna wichura kładzie drzewa. Szokujące nagranie z Finlandii
Jak dodał, najprawdopodobniej doszło do "podtrucia gazami pożarowymi".
Po ugaszeniu pożaru, w spalonym mieszkaniu strażacy znaleźli butlę z gazem, którą następnie wyniesiono na zewnątrz i schłodzono.
Przeczytaj też:
Źródło: dziennikzachodni.pl