Przerażona Rosjanka pokazała nagranie. "Zobaczcie, co tu się dzieje"
Rosjanka wrzuciła do sieci nagranie, na którym widać startujące z ziemi rakiety. Po chwili słychać ogłuszający hałas wysyłanych w powietrze pocisków i przerażony głos kobiety, która krzyczy: "Teraz już na pewno musimy opuścić Krym".
Krótkie nagranie z relacją Rosjanki mieszkającej lub spędzającej urlop na Krymie opublikował w sobotę na Twitterze niezależny białoruski portal informacyjny NEXTA.
Na trwającym kilkanaście sekund filmie widać startujące z ziemi rakiety. Dla oglądających to zdarzenie dwóch Rosjanek jest to kompletny szok.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Zobaczcie, co tu się dzieje, to bezpośrednia transmisja. Teraz jestem pewna, że musimy opuścić Krym - mówi autorka nagrania.
Nagranie prawdopodobnie pochodzi z okolic miasta Eupatoria. To duży ośrodek turystyczny i port nad Morzem Czarnym. Według naocznych świadków, nad miastem miał zadziałać system obrony przeciwlotniczej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rosjanie przenoszą samoloty. Ludzie wyjeżdżają z Krymu
Przewodniczący Medżlisu Tatarów Krymskich Refat Czubarow poinformował w sobotę, że w dach budynku sztabu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu na anektowanym Krymie uderzył dron oraz że doszło tam do wybuchu.
Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania wideo z Sewastopola, na których widać kłęby dymu. Agencja Ukrinform, powołując się na te nagrania, oceniła, że rosyjska obrona przeciwlotnicza trafiła w aparat podczas prób jego zestrzelenia. Czubarow zaś napisał, że dron nie został strącony. Zastrzegł, że czeka na potwierdzenie z niezależnych źródeł.
Z kolei w środę wieczorem ukraiński wywiad podał, że Rosjanie przenoszą dziesiątki maszyn bojowych z największych lotnisk na Krymie w głąb półwyspu i do Rosji. Odnotowano przeloty co najmniej 24 samolotów i 14 śmigłowców.
W czwartek wieczorem odnotowano co najmniej kilka eksplozji w Kerczu na Krymie oraz na rosyjskim lotnisku wojskowym Belbek na północ od Sewastopola.
Zobacz też: Boją się wojny nuklearnej. Ukraińcy drżą przed "drugim Czarnobylem"
Źródło: NEXTA/PAP/WP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski