Mówił o Beacie Szydło. Nazwał ją "matką chrzestną" cyberbroni
Komisja śledcza ds. Pegasusa zdecydowała w poniedziałek o liście świadków do przesłuchania. Wśród nich jest była premier Beata Szydło. O jej przesłuchanie wnioskował Witold Zembaczyński, nazywając ją "matką chrzestną polskiej cyberbroni".
W poniedziałek obrady rozpoczęła komisja śledcza ds. Pegasusa. W trakcie posłowie głosowali nad listą świadków, którzy mają stanąć przed komisją.
Wśród polityków powołanych do złożenia zeznań jest m.in. Beata Szydło. O powołanie byłej premier wnioskował Witold Zembaczyński. - Jako pierwszą osobę, którą chcę zgłosić w roli świadka, muszę wymienić "matkę chrzestną" polskiej edycji cyberbroni o nazwie Pegasus panią premier Beatę Szydło - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Argumentując swój wniosek przypomniał, że Szydło była szefem rządu od listopada 2015 roku do grudnia 2017 roku. Dlatego w jego ocenie, była premier "posiada informacje istotne z punktu widzenia działalności komisji".
Wśród osób, które staną przed komisją, są także: Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro, Beata Szydło, Maciej Wąsik, Mariusz Kamiński, Krzysztof i Dorota Brejzowie i Marian Banaś.
Lista potencjalnie inwigilowanych
W poniedziałek rozpoczęło się posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. W trakcie obrad padła lista nazwisk osób, które potencjalnie były inwigilowane systemem Pegasus. Padły nazwiska m.in. Krzysztofa Brejzy, Ryszarda Brejzy, Adama Hoffmana, Romana Giertycha, Jacka Karnowskiego, Waldemara Skrzypczaka. Wspomniano również o Grzegorzu Napieralskim czy Mariuszu Antonim Kamińskim (byłym już pośle PiS).
Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję w okresie od 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.
Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Będzie również badała, czy działania operacyjno-rozpoznawcze prowadzone z wykorzystanie Pegasusa wobec polskich obywateli były legalne, prawidłowe i celowe.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tusk ws. Pegasusa. "Prezydent nie wyraził zainteresowania"