Trwa ładowanie...

Nowa akcja Moskwy. Takich filmów jeszcze nie było

Kreml cały czas zaprzecza, żeby konieczne było przeprowadzanie dodatkowej akcji mobilizacyjnej. Jednocześnie przeprowadza coraz to nowe kampanie, żeby przekonać Rosjan do zaciągania się do wojska. Tym razem wypuszczono filmy propagandowe, odwołujące się do patriotyzmu, moralności i awansu społecznego.

Moskwa rozpoczęła nową akcję. Publikują nagrania w sieciMoskwa rozpoczęła nową akcję. Publikują nagrania w sieciŹródło: East News, fot: Russian Defense Ministry Press Service via AP
d1hzgmq
d1hzgmq

Próbując przyciągnąć więcej ochotników na front, Kreml publikuje w mediach społecznościowych kolejne filmy propagandowe. Próbuje dotrzeć do młodych mężczyzn poprzez narrację o patriotyzmie, moralności i awansie społecznym.

Jeden z filmów przedstawia młodego mężczyznę, który wybiera walkę zamiast imprezowania z kolegami. Później zaskakuje wszystkich, kupując sobie samochód za pieniądze zarobione na kontraktach wojskowych.

W innym filmie była dziewczyna żołnierza jest pod wrażeniem jego odwagi i błaga go, by do niej wrócił. Kolejny przykład pokazuje mężczyznę w średnim wieku, który odchodzi z pracy w fabryce, bo zarabia tam niewystarczająco dużo pieniędzy. Podpisuje kontrakt i wyjeżdża na front.

d1hzgmq

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dylemat Rosji. "Nie wiedzą, co zrobić"

Wiele filmów przedstawia wojnę jako ucieczkę mężczyzn od ponurej codzienności - picia wódki, biedy i bezradności.

Jednocześnie Kreml wciąż tuszuje pojawiające się doniesienia o skargach zmobilizowanych. Ci zgłaszają problemy z zaopatrzeniem i braki w sprzęcie.

Rosjanie obawiają się drugiej fali mobilizacji

"Częściową mobilizację" wojskową Władimir Putin ogłosił we wrześniu. W ramach tej akcji miało być zmobilizowanych ponad 300 tys. ludzi w całej Rosji. Tysiące mężczyzn uciekły wtedy z Rosji, aby uniknąć poboru do wojska. Teraz w kraju narastają obawy przed drugą falą mobilizacji po Nowym Roku.

d1hzgmq

Dokładna liczba rosyjskich żołnierzy zabitych i rannych w walkach w Ukrainie nie została podana do wiadomości publicznej - zauważa CNN.

Źródło: CNN

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1hzgmq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d1hzgmq
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj