Morawiecki w Kijowie. "Sygnał polityczny dla Kremla"
Mateusz Morawiecki pojechał do Kijowa - potwierdził rzecznik rządu Piotr Müller. - Tam będzie cykl kilku spotkań. Zostaną omówione ważne rzeczy związane z sytuacją geopolityczną i rynkiem energii, bezpieczeństwem energetycznym i wojskowym - dodał.
09.09.2022 | aktual.: 10.09.2022 11:22
Müller był gościem programu "Graffiti" w Polsat News. Na pytanie, czego można spodziewać się po wizycie Morawieckiego w Kijowie, odpowiedział, że wyjazd szefa polskiego rządu do Ukrainy i taki gest "są sygnałem politycznym wobec Kremla".
Jak mówił, informacje o wizycie są podawane z opóźnieniem ze względów bezpieczeństwa.
Müller przyznał też, że "dzisiaj nowych, takich diametralnie zmieniających rzeczywistość rzeczy nie będzie, ponieważ tak jak wiemy, sytuacja na wschodnim froncie jest nadal trudna".
- Natomiast też takie gesty i obecność zawsze jest sygnałem politycznym wobec Kremla i ten sygnał dzisiaj też będzie wysłany. My będziemy wspierać Ukrainę w tej bardzo trudnej sytuacji, ponieważ uważamy, że Rosja łamie wszelkie możliwe standardy międzynarodowe. Poza tym obrona Ukrainy, to także obrona naszego bezpieczeństwa - powiedział.
Czytaj też: