Morawiecki spotka się z Macronem. W kolejnych dniach rozmowa z Merkel i Johnsonem
W środę premier Mateusz Morawiecki spotka się w Paryżu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. "Tematem wyzwania geopolityczne dla Europy" - przekazał rzecznik rządu Piotr Mueller. Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, szef rządu w kolejnych dniach porozmawia również m.in. z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
O środowej wizycie premiera Mateusza Morawieckiego w Paryżu poinformował na Twitterze rzecznik rządu Piotr Mueller. Potwierdził on, że dojdzie do spotkania z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
"Tematem wyzwania geopolityczne dla Europy. W szczególności w kontekście ataków hybrydowych przeprowadzanych przez Białoruś oraz działań destabilizujących rynek gazowy i energetyczny w Europie" - napisał we wtorek Mueller.
Potwierdził jednocześnie, że tego samego dnia Mateusz Morawiecki spotka się z premierem Słowenii Janezem Janszą.
"Słowenia sprawuje obecnie prezydencję w UE. Trudna sytuacja geopolityczna, ataki cybernetyczne, zagrożenia na rynku energetycznym, sztuczne ruchy migracyjne to obszary wymagające wspólnych działań i koordynacji" - zauważył rzecznik rządu.
Zobacz też: Ministerstwo Zdrowia ma pomysł na walkę z pandemią? Rzecznik resortu zdradza szczegóły
Nie tylko Francja. Morawiecki uda się do Niemiec i Wielkiej Brytanii
Premier Mateusz Morawiecki w kolejnych dniach ma kontynuować ofensywę dyplomatyczną w związku z kryzysem przy granicy z Białorusią. Wirtualna Polska dowiedziała się, że szef polskiego rządu spotka się w czwartek z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Dzień później - z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem (o rozmowie w Londynie informował jako pierwszy tygodnik "Wprost").
Jak słyszymy, z przywódcami Niemiec i Wielkiej Brytanii premier Morawiecki ma rozmawiać m.in. o sankcjach, jakie mogą zostać nałożone na białoruski reżim. Merkel i Johnson to kolejni przywódcy, z którymi spotyka się w tym tygodniu szef polskiego rządu.
Trudna sytuacja na granicy. Morawiecki: Ten kryzys szybko się nie skończy
O napiętej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej premier Mateusz Morawiecki rozmawiał we wtorek z szefami rządów państw Grupy Wyszehradzkiej (V4). - Poziom solidarności i odpowiedzi na nasze obawy jest naprawdę budujący i bezprecedensowy. Bardzo dziękuję wszystkim premierom - powiedział polityk na konferencji prasowej w Budapeszcie po spotkaniu z premierem Węgier, Czech i Słowacji.
- Czy to jest kryzys migracyjny? To jest za małe słowo. Powinniśmy mówić o zupełnie nowym kryzysie, kryzysie politycznym, w którym migranci używani są przez przemytników i mafie, jednocześnie we współpracy z reżimem Łukaszenki, aby wywierać presję na Unię Europejską - mówił szef polskiego rządu. Dodał, że Polska "zmobilizowała NATO oraz te kraje UE, które czują, że to jest nasza wspólna sprawa".
Zaznaczył jednocześnie, że "wiele znaków przemawia za tym, że ten kryzys szybko się nie skończy". - My bronimy granicy zewnętrznej Unii Europejskiej. UE powinna być wdzięczna Viktorowi Orbanowi i Węgrom za to, że w sposób realny przeciwstawiły się one polityce, co do której już jest dziś zrozumienie w całej Europie, że nie może być dowolnego przekraczania granicy przez dowolną grupę migrantów - tłumaczył Morawiecki.