Morawiecki ostro o orzeczeniu SN. "Próba zainstalowania sędziokracji"

Premier Mateusz Morawiecki mocno krytykuje decyzję Sądu Najwyższego, który umorzył sprawę Mariusza Kamińskiego i innych były szefów CBA. Stwierdził, że to "próba zainstalowania sędziokracji". "Prawo łaski to wyłączna prerogatywa prezydenta. Kto tego nie rozumie, nie rozumie demokracji" - stwierdził.

Morawiecki ostro o orzeczeniu SN. "Próba zainstalowania sędziokracji"
Morawiecki ostro o orzeczeniu SN. "Próba zainstalowania sędziokracji"
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Tomasz Golla
Adam Zygiel

06.06.2023 | aktual.: 06.06.2023 21:45

We wtorek w Sądzie Najwyższym odbyła się rozprawa kasacyjna w sprawie Mariusza Kamińskiego i innych osób z b. kierownictwa CBA. Trzy miesiące temu SN podjął to postępowanie - zawieszone od lata 2017 r. W ostatni piątek orzeczenie związane z tą sprawą wydał Trybunał Konstytucyjny.

We wtorek Sąd Najwyższy uchylił umorzenie sprawy Mariusza Kamińskiego i innych b. szefów CBA, a sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania do sądu okręgowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sprawę skomentował premier Mateusz Morawiecki.

"Decyzja Sądu Najwyższego to kuriozalna próba zainstalowania w Polsce sędziokracji. Usta mają pełne frazesów o obronie Konstytucji, a w istocie robią z wymiaru sprawiedliwości prywatny folwark. Prawo łaski to wyłączna prerogatywa Prezydenta. Kto tego nie rozumie, nie rozumie demokracji" - napisał na Twitterze.

Krytyka decyzji SN

Wcześniej podobnie wypowiadał się rzecznik PiS Rafał Bochenek. - Prawo łaski jest samodzielną prerogatywą prezydencką i nie podlega kontroli ani weryfikacji przez jakikolwiek organ - mówił.

- Potwierdza to TK i jednoznacznie wynika to z konstytucji z art.139. Decyzja Sądu Najwyższego to w istocie swej działanie antykonstytucyjne i wbrew obowiązującemu porządkowi prawnemu - powiedział.

- Dzisiejsze orzeczenie Sądu Najwyższego jest zdumiewające. Zapadło w absolutnej kontrze nie tylko do stanu prawnego, potwierdzonego trzema orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała PAP prezydencka minister Małgorzata Paprocka.

Sprawa kierownictwa CBA

Sprawa ta ma już niemal dziesięcioletnią historię. W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego (dziś - szefa MSWiA) i Macieja Wąsika (ówczesnego zastępcę Kamińskiego w CBA; obecnie wiceministra SWiA) na 3 lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych b. członków kierownictwa CBA.

Zanim Sąd Okręgowy w Warszawie zbadał ich apelacje, w listopadzie 2015 r. prezydent Andrzej Duda ułaskawił wszystkich czterech nieprawomocnie skazanych. W marcu 2016 r. SO uchylił wyrok SR i wobec aktu łaski prezydenta prawomocnie umorzył sprawę. Od tego orzeczenia SO kasacje do SN złożyli oskarżyciele posiłkowi. Sprawa potem była przez długi czas w SN zawieszona, w związku m.in. ze sporem kompetencyjnym wniesionym do Trybunału Konstytucyjnego przez marszałka Sejmu. Także SN w 2017 r. wydał uchwałę odnoszącą się do kwestii prawa łaski.

W ostatni piątek orzeczenie związane z tą sprawą i sporem kompetencyjnym wydał natomiast Trybunał Konstytucyjny. TK orzekł, że prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją Prezydenta RP wywołującą ostateczne skutki prawne, a SN nie ma kompetencji do sprawowania kontroli na wykonywaniem przez prezydenta prawa łaski.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (217)