Tak o Tusku jeszcze nie mówił. "Prawo dżungli". Premier w bastionie PiS
- Donald Tusk to niebezpieczny człowiek. On chce wrócić do tamtego prawa pięści, prawa dżungli - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania wyborczego w Kolbuszowej na Podkarpaciu.
25.08.2023 | aktual.: 25.08.2023 20:13
Podczas spotkania w Kolbuszowej Morawiecki nawiązał do rządów koalicji PO-PSL przed rokiem 2015. Jak stwierdził, wówczas "na samym tylko Podkarpaciu zlikwidowali ponad 25 posterunków policji, zlikwidowali jednostki wojskowe w Rzeszowie i Przemyślu".
Morawiecki o Tusku: niebezpieczny szkodnik, niebezpieczny człowiek
- Wypychali ludzi na emigrację. Umowy śmieciowe, brak perspektyw, brak odpowiedniej infrastruktury, brak jakości życia, infrastruktury sportowej i kulturalnej - taka była rzeczywistość - mówił szef rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To jest groźba, przed którą przestrzegajmy wszystkich. Donald Tusk to niebezpieczny szkodnik, niebezpieczny człowiek. On chce wrócić do tamtego prawa pięści, prawa dżungli - stwierdził Morawiecki.
- My budujemy państwo prawa i sprawiedliwości, wolności i solidarności - mówił. - Oni chcą budować państwo, które jest oparte na prawie liberałów, prawie dżungli i prawie pięści. Nie chcemy takiej rzeczywistości - mówił szef rządu.
Zobacz także
Morawiecki: cztery plagi egipskie na nas spadły
- Jaki jest najlepszy obraz rządów czasów Tuska? Jak wybuchł kryzys, który miał rozmiary daleko mniejsze, niż ten z którym my się zmagamy teraz - czyli covidowy, wojna na Ukrainie, kryzys energetyczny, kryzys z inflacją. Cztery plagi egipskie na nas spadły. Oni mieli pięć, dziesięć razy mniejszy kryzys - ocenił Morawiecki.
Tymczasem - jak kontynuował - w czasach tamtego kryzysu za rządów PO "gwałtownie zaczęło rosnąć bezrobocie do poziomu ponad 2,3 mln ludzi, setki tysięcy ludzi wypychali na emigrację". - Ile łez, ile żalu, smutku w czasach rządów PO, że musiał wyjechać syn, córka na zawsze. Ale może nie na zawsze, bo coraz więcej ludzi wraca - powiedział Morawiecki.
Czytaj też: PiS składa zażalenie. To nie koniec sprawy spotu
- Oni posługują się ruską propagandą. Szef PO Donald Tusk myśli, że to on wykorzystuje ruskie prowokacje, by nam dokuczyć; nie wie, że jest narzędziem w ręku Władimira Putina, bo - mam nadzieję - że nie kimś, kto współpracuje z Putinem - mówił też szef rządu.
- Uważajcie, strzeżcie się wszyscy, bo szef PO Donald Tusk to ogromne niebezpieczeństwo dla Rzeczpospolitej, niebezpieczeństwo dla polskich rodzin - dodawał.
Źródła: TVN24, PAP