MON redukuje uczelnie wojskowe?
Zapadł wyrok na wojskowe uczelnie - w tym
legendarną Szkołę Orląt w Dęblinie. Kontrowersyjny doradca
ministra obrony dąży do utworzenia na ich gruzach jednej uczelni - Uniwersytetu Obrony Narodowej - ujawnia "Rzeczpospolita".
Oprócz WAT i szkoły lotniczej w Dęblinie przestaną też istnieć pozostałe oficerskie uczelnie - Akademia Obrony Narodowej w warszawskim Rembertowie, Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni oraz Wyższa Oficerska Szkoła Wojsk Lądowych we Wrocławiu.
Minister Sikorski ma już gotowy projekt ustawy, która utworzy w ich miejsce Uniwersytet Obrony Narodowej w Warszawie. Skąd ten pomysł? Wojskowi spekulują, że armia będzie się pozbywać atrakcyjnych gruntów po dotychczasowych szkołach.
Minister Sikorski oficjalnie nie poinformował o swoich planach władz uczelni wojskowych. Ale wie, że większość profesorów w mundurach sprzeciwia się temu pomysłowi. Żeby pokazać swoją determinację, odwołał rektora WAT gen. Bogusława Smólskiego. Usłyszałem, że mógłbym przeszkadzać w powstawaniu nowego tworu - mówi "Rz" Smólski.
Dlaczego uczelnie mają być zlikwidowane? Nie wiem. I zastanawiam się, w jaki sposób marynarze mają być kształceni w Warszawie - mówi gen. Smólski. Trudno nie odnieść wrażenia, że ktoś chce skorzystać na tej operacji. (PAP)