PolskaMolestowanie w Żandarmerii Wojskowej. Kolejne kobiety przerywają milczenie

Molestowanie w Żandarmerii Wojskowej. Kolejne kobiety przerywają milczenie

Kolejne trzy kobiety ujawniły, że padły ofiarą molestowania seksualnego i mobbingu w Żandarmerii Wojskowej. Wyznania pracownic ŻW sugerują, że problem nagannego traktowania kobiet przez przełożonych istnieje w służbie co najmniej od kilku lat.

Molestowanie w Żandarmerii Wojskowej. Kolejne kobiety przerywają milczenie
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki

07.02.2018 | aktual.: 07.02.2018 12:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Opisywana przez Magdę sprawa dotyczy wydarzeń z 2009 roku, gdy pracę w ŻW jako psycholog zaczęła jej młoda koleżanka. Po krótkim czasie kobieta nie mogła znieść niewybrednych komentarzy ze strony przełożonych i złożyła skargę. Jej zeznania podczas wewnętrznego postępowania potwierdziła Magda. Jego wynik nie został ujawniony, a kobieta została zwolniona pod pretekstem redukcji etatów. Niebawem jej stanowisko zajęła jednak córka emerytowanego pułkownika, byłego żandarma.

Po złożeniu zeznań również Magda zaczęła mieć problemy z przełożonymi. Ostatecznie w 2011 roku została zwolniona z pracy. Po sześcioletnim procesie kobieta wygrała z ŻW w sądzie.

Historia Agaty

Kolejna kobieta twierdzi, że była molestowana przez swojego przełożonego chor. Mariusza W. z Mazowieckiego Oddziału Żandarmerii Wojskowej. Agata opowiada, że mężczyzna składał jej propozycje seksualne.

Kobieta postanowiła powiedzieć o wszystkim przełożonemu, podpułkownikowi. Ż, który obiecał, że rozwiąże problem. Ż. wezwał chorążego W. na rozmowę, która przyniosła efekt, jednak krótkotrwały, gdyż niedługo później kobieta zaczęła być szykanowana. Ostatecznie odeszła z pracy sama. Jak twierdzi "na odchodne otrzymała 600 złotych i zakaz wstępu na tereny Żandarmerii Wojskowej".

Źródło: onet.pl

Komentarze (29)