Mołdawia zamknie Dom Rosyjski. Kreml jest wściekły
Rząd Mołdawii zdecydował o zamknięciu Domu Rosyjskiego w Kiszyniowie. - Niestety, władze Mołdawii nadal antagonizują nasz kraj - skomentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Rząd Mołdawii zatwierdził projekt ustawy o wypowiedzeniu umowy z Rosją w sprawie tworzenia i prowadzenia centrów kulturalnych. Projekt zakłada zamknięcie Domu Rosyjskiego, czyli rosyjskiego centrum nauki i kultury w Kiszyniowie, które władze uważają za "narzędzie hybrydowych wpływów Kremla". Dokument zostanie rozpatrzony przez parlament.
Kreml grozi kolejnemu krajowi. Ekspert ocenia zagrożenie
- Niestety, władze Mołdawii nadal antagonizują nasz kraj, zaprzeczają wszystkiemu, co z nim związane, ze szkodą dla interesów znacznej części, jeśli nie większości społeczeństwa - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow podczas spotkania z dziennikarzami.
Mołdawia widzi w centrum zagrożenie
Rosja i Mołdawia podpisały w 1998 roku umowę o promowaniu historii i kultury oraz informowaniu opinii publicznej o wspólnych wydarzeniach politycznych, gospodarczych, naukowych i edukacyjnych. W jej ramach w 2009 roku w Kiszyniowie otwarto Dom Rosyjski, a dokładniej Rosyjskie Centrum Nauki i Kultury. Wśród jej głównych działań jest m.in. promocja kultury rosyjskiej i wzmacnianie pozycji języka rosyjskiego w Mołdawii.
Ministerstwo kultury Mołdawii jednak zdecydowało o wypowiedzeniu umowy, ze względu na "obecną sytuację geopolityczną i wysokie ryzyko dezinformacji". Dyskusje o zamknięciu Domu Rosyjskiego rozpoczęły się w lutym 2025 roku, gdy kilka rosyjskich dronów naruszyłi przestrzeń powietrzną Mołdawii.