Modyfikuje własne DNA i proponuje życie bez chorób. "Świat nie jest na to gotowy"

Biohaker Josiah "Jo" Zayner od kilku lat udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych. Na przestrzeni ostatnich pięciu lat zyskał sławę, o której wcześniej nawet nie śnił. Była pracownik NASA, a obecnie niekonwencjonalny badacz inżynierii genetycznej, podzielił się z redakcją WP Wiadomości spostrzeżeniami na temat nadchodzących zmian w ludzkim życiu, na które jego zdaniem większość z nas nie jest jeszcze gotowa.

osiah Zayner wierzy, że innowacyjna metoda inżynierii genetycznej CRISPR może odmienić świat nie do poznania.
osiah Zayner wierzy, że innowacyjna metoda inżynierii genetycznej CRISPR może odmienić świat nie do poznania.
Źródło zdjęć: © Instagram.com | Screenshot

Josiah "Jo" Zayner posiada doktorat z biofizyki, pracował też w agencji kosmicznej NASA. Zrobiło się o nim głośno, kiedy w 2017 r. przeprowadził na sobie eksperyment, w którym jako pierwszy na świecie użył technologi CRISPR do próby edycji własnych genów. Cały proces pokazał podczas transmisji na żywo.

Do tej pory jest to najgłośniejszy wyczyn w dziedzinie biohackingu, przez co Zayner zyskał sławę w szczególności wśród zwolenników nowoczesnej inżynierii genetycznej. Niektórzy z nich stali się nawet jego klientami, ponieważ biohaker prowadzi domową firmę The Odin, oferującą zestawy do samodzielnej edycji genów.

Jo Zayner podczas pracy nad eksperymentem nowego szczepu genów w domowym laboratorium The Odin.
Jo Zayner podczas pracy nad eksperymentem nowego szczepu genów w domowym laboratorium The Odin. © Instagram.com | Jo Zayner

Zayner pojawi się w Warszawie podczas 6. edycji konferencji Masters&Robots organizowanej przez Digital Univesity w dniach 21 i 22 września. Właśnie dlatego, redakcja WP Wiadomości skontaktowała się ze sławnym badaczem z Oakland w Kalifornii w celu wyjaśnienia, co tak naprawdę znaczy dziś biohacking i jakie konsekwencje za sobą niesie.

- Trudno przytoczyć konkretną definicję biohackingu. Ja sam nie uważam się też za naukowca, a bardziej biohakera. Głównie polega to na manipulowaniu biologią ludzkiego organizmu. Jesteśmy niezwykle złożoną maszynerią. Jeśli wiesz, czego potrzebujesz, biohacking to zapewni. Chciałbym, żeby ludzie mogli przezwyciężyć ograniczenia genetyczne, z którymi się urodzili. Moje eksperymenty dążą do tego, abyśmy nie byli już ograniczeni genami, z którymi przyszliśmy na świat. Dzięki biohackingowi możemy stać się takimi, jakimi chcemy być - wyjaśnił Zayner.

Czym jest technologia CRISPR?

CRISPR, czyli "nożyczki genetyczne", to metoda inżynierii genetycznej, pozwalająca na manipulacje genomem danego organizmu. Technologia ta pozwala na przecięcie nici DNA - najpierw dochodzi do "wycięcia" określonego segmentu DNA, po czym następuje "wklejenie" w to samo miejsce dostarczonej z zewnątrz sekwencji genetycznej. Za pionierskie wykorzystanie CRISPR Emmanuelle Charpentier i Jennifer Doudna otrzymały w 2020 r. nagrodę Nobla w dziedzinie chemii.

- CRISPR działa jak nożyczki i pozwala na precyzyjne cięcie łańcucha DNA. To edycja genomu, dzięki której szybko możemy obserwować ekscytujące zjawiska. Dla przykładu w ten sposób pozwalamy danym bakteriom, które przeżyły atak wirusa, uodpornić się na niego, a w przypadku kolejnej ekspozycji, zareagować szybciej i efektywniej, co jest swego rodzaju lekiem wytworzonym przez nas samych - przyznał Zayner.

Jo Zayner w domowym laboratorium The Odin.
Jo Zayner w domowym laboratorium The Odin.© Instagram.com

"Jo" przez większą część swojej młodości borykał się z problemami jelitowo-żołądkowymi. Gdy w 2015 r. zakończył dwuletnią przygodę w NASA, zaczął uciążliwie pracować nad poprawą swojej sytuacji. Jak przekazał w rozmowie z WP, odwiedził dziesiątki lekarzy i żaden z nich nie był w stanie mu pomóc. Właśnie dlatego, zdecydował się na radykalny krok i jako pierwszy w historii użył na sobie metody CRISPR w hotelowym pokoju, transmitując wówczas to wszystko na żywo.

- Użyłem metody CRISPR, aby wyleczyć się ze schorzeń jelitowo-żołądkowych. Było to w 2017 r., kiedy przeszczepiłam sobie całe ciało mikrobiomu zgodnie z sekwencjonowaniem DNA wykonanym na próbkach śliny, skóry i kału dawcy. Byłem zdesperowany, ale miałem dość sytuacji, w której kolejni odwiedzani przeze mnie lekarze nie mogą nic poradzić na moją przypadłość. Dziś jestem wolny od bólu. Od momentu zastosowania metody CRISPR ani razu nie miałem podobnych problemów - stwierdził.

Irysowe kryształy DNA do zestawu samodzielnej edycji gentów - DIY CRISPR.
Irysowe kryształy DNA do zestawu samodzielnej edycji gentów - DIY CRISPR.© Instagram.com | Jo Zayner

Ten eksperyment przeszedł do historii ze względu na wielkie ryzyko całej operacji. Wszystko dlatego, że "Jo" przez cały dzień przyjmował ciężkie antybiotyki, aby zniszczyć własną florę bakteryjną i zastąpić ją nową. Dziś biohacking wzbudza wiele kontrowersji etycznych, a pięć lat temu nie było nawet znaczącej wiedzy, jakie konsekwencje mogą temu towarzyszyć. Jednak jak wynika z relacji Zayner, wszystko przebiegło zgodnie z założonym planem, a zarazem pozwoliło mu na uwolnienie się od problemów jelitowo-żołądkowych. Sława była nieplanowaną konsekwencją eksperymentu.

- Muszę to powiedzieć i zawsze to powtarzam: nie zrobiłem tego dla sławy. Chodziło mi, by udowodnić wszystkim, że CRISPR to metoda, która może ulepszyć świat, która może nas wyleczyć z choroby. Na moim przykładzie się sprawdziło, więc dziś zachęcam ludzi do tego samego - dodał.

Moment, kiedy Zayner próbował uwolnić się od choroby, został uwieczniony w ramach krótkiego filmu dokumentalnego "Gut Hack". Ekipa filmowa była obecna w pokoju hotelowym, gdzie badacz przygotowywał się do zabiegu. Po przyjęciu dużej ilości antybiotyków, wykorzystał próbki dawcy, aby ponownie zasiedlić swój organizm nowym, zupełnie innym ekosystemem mikroorganizmów. Z kolei w 2019 r. Zayner wziął udział w serialu dokumentalnym produkcji Netflix "Nienaturalna selekcja", gdzie pokazał, jak wygląda jego codzienne życie po eksperymencie.

Dlaczego Zayner odszedł z NASA?

Josiah Zayner pracował w ramach stypendium nad biologią syntetyczną w NASA. Przez dwa lata głównie zajmował się ulepszeniem życia kosmonautów, którzy wybierali się na wieloletnie misje w kosmos. Przez ten czas modyfikował specjalne szczepy bakterii, mogące wyleczyć daną chorobę i zapewnić organizmowi odporność w przypadku kolejnego zarażenia.

- Z początku wszystko wyglądało super. Z czasem zauważyłem, że dręczą nas procedury. To, nad czym pracowaliśmy, w mojej ocenie trwało zbyt długo. Dlatego nie chciałem tylko siedzieć na tyłku i zrezygnowałam z pracy w NASA - wyjaśnił.

Biofizyk chwilę po rozpoczęciu własnej ścieżki kariery popadł w kilka konfliktów. Po tym, jak zmodyfikował własny gen, został wzięty pod lupę przez amerykańską instytucję rządową FDA (Agencja Żywności i Leków). Działacze FDA stwierdzili, że Zayner nielegalnie sprzedaje zestawy do samodzielnej edycji genów. "Jo" nie zgodził się z zarzutami. Wynajął armię prawników i finalnie do dziś kontynuuje prowadzenie własnej firmy w formie i zakresie jak wcześniej.

Josiah Zayner i moment, kiedy wstrzykuje sobie zewnętrzne DNA utworzone wcześniej metodą CRISPR.
Josiah Zayner i moment, kiedy wstrzykuje sobie zewnętrzne DNA utworzone wcześniej metodą CRISPR.© Instagram.com | Jo Zayner

- Uważam, że największym niebezpieczeństwem dla postępu technologicznego jest polityka i rządowe instytucje. Większość z nas, biohakerów, czuje się przez nie powstrzymywana, podczas gdy na innych polach ludzie co chwilę zmieniają świat. Pojawiają się nowe technologie, nowe telefony, to dlaczego nie dostajemy wsparcia w pracy nad modyfikowaniem DNA? Codziennie otrzymuje zamówienia od moich klientów. Mam ich tysiące na całym świecie. Czuję, że to w końcu pójdzie w dobrą stronę i ludzkość zrozumie ideę biohackingu, ale na razie nie jest na to gotowa - zauważył Zayner.

Do tej pory przepisy w Stanach Zjednoczonych nie zostały zmienione w taki sposób, aby nadać sens czemuś takiemu jak biohacking. Jedynie w Niemczech modyfikacja DNA jest nielegalna i grozi za to kara grzywny lub więzienia. Badacze tacy jak "Jo" przesuwają granice tego, co definiuje nas jako człowieka i w dalszej przyszłości prawo prawdopodobnie będzie starało się ich dogonić.

Bezpieczeństwo i etyka biohakingu

Pomimo regularnej krytyki, "Jo" twierdzi, że CRISPR ma wielki potencjał i szeroką gamę zastosowań. W jego opinii ta metoda najlepiej sprawdza się w zapobieganiu chorób genetycznych. Nadrzędnym celem Zaynera jest to, by jak najszybciej genetyczne modyfikacje były ogólnie dostępne dla mas, a w kolejnym kroku rozwinięcie tę metodę jeszcze bardziej, by pomóc ludziom chorującym na raka.

- Sprzedaję zestawy do samodzielnej modyfikacji DNA, by pokazać, że można to robić samodzielnie w domu. Nie musisz mieć swojego laboratorium, sprzętu za setki tysięcy dolarów. Ja sprawiam, że metoda staje się dostępne dla każdego, kto chce w tym procesie uczestniczyć. Granice pomiędzy doskonałą opieką medyczną zarezerwowaną dla bogatych a jej brakiem w przypadku biednych muszą zostać zatarte, w końcu nadejdzie koniec opieki medycznej, jaką znamy, bo będziemy mogli leczyć się sami lub w asyście kogoś, kto się na tym zna - oznajmił badacz.

Zayner podczas produkcji bakterii Bacillus amyloliquefaciens, która produkuje dużo celulozy, która może być używana jako tkanina lub materiał, a także jest używana jako nawóz w glebie, aby promować wzrost roślin poprzez ochronę korzeni.
Zayner podczas produkcji bakterii Bacillus amyloliquefaciens, która produkuje dużo celulozy, która może być używana jako tkanina lub materiał, a także jest używana jako nawóz w glebie, aby promować wzrost roślin poprzez ochronę korzeni. © Instagram.com | Jo Zayner

Na zbliżającej się konferencji Masters&Robots w Warszawie Zayner przedstawi swoje najnowsze pomysły, a jego głównym tematem wystąpienia będzie genetyczny biohacking ludzkości. Podczas gdy większość naukowców zastanawia etyczność pracy przy genetycznym hakowaniu DNA, "Jo" postara się wytłumaczyć, że jego działania na pewno nie przyczynią się do naturalnej katastrofy i co więcej, mogą zmienić świat nie do poznania.

- Pojawię się w Polsce, gdzie opowiem, czy i jak możemy edytować DNA dowolnego organizmu. Odpowiem też na nurtujące pytanie - jak może to zmienić ludzkość? Otóż zdradzę tylko tyle, że bardzo. Dziś wszystko jest możliwe. Być może w przyszłości powstanie inny rodzaj człowieka, który będzie odporny na większość chorób. Nie wiem, czy świat bez chorób jest możliwy, ale w przypadku masowych edycji genów to jest już realne. Czas pokaże, co przyniesie przyszłość, teraz jest ona wielką tajemnicą - przyznał.

Podstawową filozofią biohakerów jest to, że ludzie nie będą musieć akceptować niedoskonałości swojego ciała. Według Zayner możemy je ominąć, korzystając z szeregu rozwiązań high- i low-tech, które są już dostępne na rynku. Przeciwnicy uważają, że samodzielna modyfikacja genów jest nieetyczna, a tego typu eksperymenty nie są naukowo sprawdzone i mogą prowadzić do nieodwracalnych skutków.

Szczep Bacillus amyloliquefaciens, który produkuje dużo celulozy bakteryjnej.
Szczep Bacillus amyloliquefaciens, który produkuje dużo celulozy bakteryjnej.© Instagram.com | Jo Zayner

"Jo" nie zważa na opinię swoich przeciwników. Pomimo przeciwności losu, dalej robi to, co uważa za słuszne - eksperymentuje i stara się ulepszyć CRISPR. Można zaryzykować stwierdzenie, że wkład Zaynera w dziedzinę biohackingu już przyniósł pewien sukces. Od ponad roku zespół naukowców z Chicago pracuje nad terapią zapobiegającą zawałom serca przy pomocy technologi CRISPR.

Nie brakuje także głosów twierdzących, że w domowych laboratoriach od Zaynera trwają intensywne badania nad wydłużeniem ludzkiego życia. Jeśli "Jo" dalej będzie podążał tą samą ścieżką, zyskując kolejnych zwolenników, istnienie człowieka może nabrać nowego sensu, czyniąc nas bardziej odpornym na wirusy czy śmiertelne choroby, które zagrażają nam od wieków.

Jo Zayner - osobowość naukowa, posiada tytuł magistra biologii komórkowej i doktorat z biofizyki. Jako pierwszy użyła technologii CRISPR do edycji własnych genów, a cały eksperyment transmitował na żywo. Od zakończenia pracy w NASA w 2016 roku prowadzi firmę oferującą artykuły biohackingowe. W ostatnim czasie pracuje nad zmianą płci przy pomocy biohackingu, o czym pisze na ww.amateurgods.substack.com.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)