"Modlitwa i post powinny być dyskretne"
O powinności praktykowania jałmużny, modlitwy oraz postu na "wielkopostnej drodze nawrócenia i przemiany serc" mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas mszy św., odprawionej w Środę Popielcową w Katedrze Wawelskiej. Metropolita krakowski podkreślił w homilii, że zarówno jałmużna, modlitwa, jak i post powinny być dyskretne.
Jedynym i najważniejszym punktem odniesienia wszystkiego powinien być Bóg, który zapisze w księdze życia każdy odruch naszego serca - podkreślił hierarcha.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/sroda-popielcowa-6038701168202881g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/sroda-popielcowa-6038701168202881g )
Środa Popielcowa
Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą - powiedział kard. Dziwisz, przywołując słowa św. Mateusza. Dodał, że tę formę chrześcijańskiej ascezy "trzeba przeżywać w pokorze, przed Bogiem, a nie w formie widowiska".
Kardynał Dziwisz przyrównał okres Wielkiego Postu do drogi, w którą chrześcijanie powinni wyruszać w ascezie, ograniczywszy "bagaż do rzeczy istotnych, by nie ciążył podczas podróży". Przekonywał, że post jest duchową terapią, której nam potrzeba.
Cała rzeczywistość związana z naszą słabością, grzesznością i brakiem miłości domaga się duchowej terapii. Skutecznym i sprawdzonym środkiem jest post, a więc odmówienie sobie pokarmu, by wzmocnić ducha. Postem może być rezygnacja z tego, co niepotrzebne, jak alkohol, tytoń lub inne formy uzależnienia, albo też rezygnacja z tego, co przyjemne, ale drugorzędne - przypomniał.
Przekonywał, że jałmużna to nie tylko pomoc materialna, ale i duchowa; dzielenie się nie tylko tym, co mamy, ale i tym, kim jesteśmy.
Wystarczy otworzyć oczy serca, ażeby dostrzec, jak wielu czeka na naszą pomoc. Czeka w rodzinach, w parafiach, w społeczności, w której żyjemy, ale także w odległych zakątkach Ziemi. Ludzka solidarność zawsze była i nadal powinna być charakterystyczną cechą uczniów Jezusa. Powinniśmy się dzielić tym, co mamy, i tym, kim jesteśmy. Obok pomocy materialnej możemy nieść duchową pomoc, wyrażającą się w życzliwości, w wysłuchaniu drugiego człowieka, w udzieleniu mu rady, w okazanym mu współczuciu, w dodaniu mu odwagi - powiedział metropolita krakowski.
Hierarcha zaznaczył, że czynienie dobra nie może być hałaśliwe i nagłaśniane. Nie może przemieniać się w szukanie oklasków - dodał. Podobnie jak modlitwa, która powinna być dyskretna. Obyśmy na naszej wielkopostnej drodze odkryli sens cichej modlitwy i znaleźli na nią czas - powiedział kard. Dziwisz.