Model UE bez zmian
Ministrowie ds. Europejskich Hiszpanii, Danii i Polski opowiedzieli się w niedzielę za zachowaniem dotychczasowego modelu działania UE i równowagi między jej głównymi instytucjami.
12.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ramon de Miguel z Hiszpanii, która w tym półroczu przewodniczy UE, Carsten Soendergaard z Danii, która przejmuje przewodnictwo Unii oraz Danuta Huebner uczestniczyli w debacie o przyszłości UE na konferencji "Wobec Przyszłości", organizowanej w Warszawie w ramach IX Polskich Spotkań Europejskich.
Ministrowie uważają, że nie należy robić instytucjonalnej rewolucji, natomiast należy zachować funkcjonujący dziś układ złożony z Komisji Europejskiej, Rady i Parlamentu Europejskiego.
Dyskusja o przyszłości Unii nie jest dyskusją o przeprowadzeniu rewolucji, ale o udoskonalaniu tych struktur instytucjonalnych, które istnieją i poszukiwaniu jak najlepszej równowagi, proporcji między najważniejszymi instytucjami europejskimi - powiedział Huebner.
Jej zdaniem, w tej równowadze pozostawać powinien Parlament w relacji z parlamentami narodowymi, bo trzeba znaleźć jakąś formułę na rolę tych parlamentów; Komisja, która jest gwarantem i strażnikiem traktatów i interesu wspólnotowego oraz Rada Europejska - reprezentująca interesy narodowe.
Potrzebujemy Unii silnej, i dlatego nie powinniśmy zarzekać się, że coś na zawsze pozostanie w kompetencjach państw narodowych - powiedział hiszpański minister. Zastrzegł jednak, że nie oznacza, to iż Unia musi być federacją. Podkreślił, że jej system nie przypomina systemu żadnego państwa, a mimo to działa. Wobec tego nie należy destabilizować równowagi między jej trzema głównymi instytucjami.
Zdaniem Carstena Soendergaarda, po to by mogła skutecznie funkcjonować w rozszerzonym składzie Unia wymaga fundamentalnych zmian przy zachowaniu jej dotychczasowego charakteru.
Minister ds. europejskich Danii, która od lipca przejmuje przewodnictwo w UE uważa, że wyraźny i sztywny podział kompetencji może się okazać dla Unii niedobry. Zapowiedział, że podczas swojej prezydencji jego kraj postara się przeprowadzić reformę Rady zwłaszcza przejrzystości jej prac w procesie stanowienia prawa.
Zdaniem duńskiego ministra, Polska wchodząc do UE wniesie do niej nowe i wartościowe perspektywy współpracy europejskiej oraz zwiększy jej różnorodność poprzez nowe wartości i sposoby życia we Wspólnocie. (aka)