"Kapryśne rządy Tuska degenerują państwo"
Rokita zwraca uwagę, że Tusk rządzi poprzez elastyczne reagowanie na to, co akurat się dzieje, przywołuje wyrażenie Zyty Gilowskiej na rządy Tuska, która określiła je jako "kapryśne". Zdaniem polityka to ujmuje istotę sprawy. "Z politycznej plasteliny władca danego dnia lepi to akurat, co mu się zachce" - stwierdza.
"Spadło znaczenie parlamentu, partia rządząca stała się martwa, pozycja marszałka sejmu osłabła, ministrowie są nie aż tak istotni. A ściślej mówiąc, po prostu przestało być ważne, kto te funkcje w ogóle piastuje. Im bardziej fasadowe są instytucje i procedury, tym bardziej nikt nie myśli o ich sprawności. I tak z jeszcze innej strony widać mechanizm degenerowania się państwa. (...) Sensem władzy staje się wtedy intryga personalna" - czytamy w "Anatomii przypadku".
Premiera "Anatomii przypadku" już 6 marca. Fragmenty książki publikujemy dzięki uprzejmości wydawnictwa Czerwone i Czarne.
(js)