Macierewicz: Smoleńsk to wypowiedzenie wojny
Swoją wypowiedzią o wojnie z Rosją poseł PiS Antoni Macierewicz rozpętał burzę. - Czymże innym jest sytuacja, w której ginie cała elita, w której odcięta zostaje głowa narodu? To jest wypowiedzenie wojny, nawet jeżeli kolejny atak będzie odłożony o rok, dwa, pięć, to trzeba sobie zdawać sprawę - takie słowa padły na spotkaniu w Klubie "Gazety Polskiej" w Krośnie 20 kwietnia 2012 r.
Z kolei pod koniec listopada grzmiał na łamach "Naszego Dziennika": - Ostatnia fala ataków na nas, łącznie z otwartym szantażem, że zostaniemy wykluczeni z sejmu, z życia politycznego, a nawet aresztowani, to po prostu wyraz strachu przed ujawnieniem prawdy w sprawie katastrofy smoleńskiej - uważa Macierewicz. Dodaje też, że jego zdaniem uchylenie jego immunitetu może być próbą wyeliminowania go z polityki lub "swoistą zemstą".
Działalność Macierewicza była przedmiotem krytyki ze strony przeciwników politycznych. Ostro ocenił ją m.in. Stefan Niesiołowski. Poseł PO nie pozostawił suchej nitki na ustaleniach ekspertów z USA, którzy we współpracy z komisją Antoniego Macierewicza ustalali przebieg katastrofy pod Smoleńskiem. Stefan Niesiołowski w ostrych słowach zareagował na tezę, że to nie uderzenie w brzozę było przyczyną oderwania skrzydła Tu-154. - Dla mnie pokazywanie Macierewicza, Kaczyńskiego i tych nieuków z Ameryki, że samolot się rozpadł, jakieś wykresy, to jest kompromitacja - oburzał się Niesiołowski.