Ostre słowa Marty Kaczyńskiej: pasażerów tupolewa zabito!; Halicki: skoro wierzy w zamach, wyłudziła 3 miliony!
Marta Kaczyńska, choć nie jest politykiem, to nie stroniła od mocnych politycznych słów. - Pasażerów tupolewa po prostu zabito. Dziś pytanie nie brzmi, czy do zamachu doszło, ale czy są jakieś dowody, że go nie było - stwierdziła w wywiadzie dla pisma "W Sieci".
Córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej była także obiektem ataków ze strony polityków: - Marta Kaczyńska jest jedną z agresywniejszych osób z tej grupy. Mam się przejąć słowami Kaczyńskiej? Kto to jest Marta Kaczyńska? Ona szkalowała państwo polskie w Brukseli. Marta Kaczyńska bierze aktywny udział w dorwaniu się PiS do władzy na smoleńskich trumnach - nie przebierał w słowach Stefan Niesiołowski z PO. I dodawał: - Pokazała, na co ją stać szkalując Polskę w Brukseli i popierając zespół Macierewicza, który jest odpowiednikiem komisji Burdenki szerzącej kłamstwo.
Ostre słowa pod adresem córki prezydenckiej pary wypowiedział także Andrzej Halicki, który oświadczył, że jeśli Marta Kaczyńska wierzy w zamach w Smoleńsku, to wyłudziła trzy miliony złotych z ubezpieczenia za śmierć rodziców. Do słów Jarosława i Marty Kaczyńskich, którzy mówili, że w Smoleńsku doszło do zamachu odniósł się też Lech Wałęsa. - Sumienie daje znać o sobie. W tamtym czasie Kaczyńscy podejmowali decyzje, które doprowadziły do tego nieszczęścia. Gdyby można było do tego dopisać jakiś zamach, to byłoby lżej na sumieniu. Tak mi się wydaje - powiedział były prezydent w Radiu Zet.