Mniejszość niemiecka oburzona po raporcie. Resort odpowiada
Przedstawiciele mniejszości niemieckiej skrytykowali zapis w raporcie resortu finansów na temat prania brudnych pieniędzy i terroryzmu. "Wymienienie mniejszości narodowych w dokumencie w najmniejszym nawet stopniu nie oznacza, że są one uznawane jako niebezpieczne - odpowiada rzecznik ministerstwa.
"Dla zachowania spójności merytorycznej przedstawiono, jak wygląda w Polsce skład narodowościowy i etniczny. Nie należy tego łączyć z jakąkolwiek oceną mniejszości" - napisał w mediach społecznościowych Paweł Jurek, rzecznik prasowy resortu finansów.
To reakcja na oburzenie, jakie wywołał raport wśród mniejszości niemieckiej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dokument "Krajowa ocenie ryzyka prania brudnych pieniędzy oraz finansowania terroryzmu" omawia zagrożenia dla państwa polskiego, a wśród nich wskazuje m.in. na radykalizację diaspory muzułmańskiej. To w tym punkcie eksperci ministerstwa przypominają o możliwości wydalenia cudzoziemców zagrażających bezpieczeństwu, a dalej wymieniają mniejszości narodowe i etniczne żyjące w Polsce.
Zobacz także: Temat LGBT prezentem dla Kaczyńskiego? Leszek Miller tłumaczy
- Przypomina się, że najliczniejszą z nich są Niemcy. Ten zapis jest zgodny z prawdą. Natomiast niezrozumiałe jest sąsiedztwo, w którym się pojawił i kontekst zagrożeń związanych z finansowaniem terroryzmu - mówił na wtorkowej konferencji prasowej w Opolu Ryszard Galla, poseł i członek zarządu Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców (TSKN) na Śląsku Opolskim.
Galla dodał, że zapis jest "niebywale niepokojący".
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl